O grupie, która nie była wspólnotą | kard. Grzegorz Ryś - Maskacjusz TV


Kard. Grzegorz Ryś wygłosił 16 września 2023 r. konferencję „Służba komunii w Kościele” w ramach Sympozjum dla Stanu Dziewic „Służba komunii współodpowiedzialność dziewic konsekrowanych”, które odbyło się 15 16 września w Łodzi. Fragment konferencji.
Komentarze:

Adam Zalewski: Słowo kardynała Rysia jak ożywcze witaminy dla każdej wspólnoty. Bóg zapłać!
Dziewanna: Po górach na okrągło.. A po za tym to nie wspólnota tylko sekta
Pawe? Tomczak: Ataiści i teiści ...są wspólnotą.

...W świetle badań nad teizmem postmojżeszowa religia umiera.
Ja twierdzę, że można i trzeba dać jej racjonalną żywotność, i pogodzić Polskę intensywnie dzieloną przez jawnie podkościelną organizację rządową, dzielącą kulturowo Naród na teistów i ateistów.

Tego wymaga i uczciwość ludzka, i rozum, i polska racja stanu...

------

Religie tysiącleciami wymyślano dla półdzikich małpoludów po orientalnych pustyniach z kijkiem w łapce biegających za kozą...

Taką to dzicz twórcy i organizatorzy wierzeń, kultów i kościołów intuicyjną i bezmyślną wiarą chcieli jakoś - i słusznie - uczłowieczyć...
I to wciąż jest aktualne.



Niemniej wzrost zasobów wiedzy ogólnoludzkiej uwidocznia jak wiary i religie szerzą już jawne fałsze i aktywną ciemnotę, i hamują rozwój myśli ludzkiej i człowieczeństwa współczesnego. ...I dlatego marnieją sromotnie...



Opisuje to książka racjonalnego dialogu w zakresie ateizm a teizm, pt. "Trójca Święta bez tajemnic - to po prostu żywa fizyka i matematyka".

Jest to książka z założenia życzliwa dla i teistów, i ateistów... dla ludzi...

I prawdy obiektywnej, pozaakjomatycznej i pozadogmatycznej.


Tamże racjonalna analiza hipostaz dominującego w Polsce bóstwa w tzw. trójcy, z której to analizy wynika, że sformułowanie dowodu na nieistnienie antromorficznych jej postaci jest trywialnie proste... ale też, że trzecia hipostaza, tzw. duch św., jest wręcz tożsama z matematyką... i posiada jej podstawowe atrybuty. Jest to zaskoczeniem dla osób przez wiarę i tradycję od tysiącleci wierzącego społeczeństwa... a od wieków systemowo zatrzymywanego w budowaniu wiedzy i kultury racjonalnej...



...A więc: tak samo ten intuicyjnie wytworzony przez religię "duch" jak i matematyka są bytami absolutnymi, czyli wiecznymi, samoistnymi, czyli twającymi niezależnie od... a nawet poza wszelką materią itd., oraz oba te byty regulują wszystko... nawet czas i przestrzeń. ...Tak bowiem bezwarunkowo, aksjomatycznie i dogmatycznie wierzą teiści o swoim duchu świętym... oraz tak samo choć racjonalnie, czyli z zastosowaniem logiki pozareligijnej, pozaaksjomatycznej i pozadogmatycznej, sądzą o matematyce ateiści.



...I żeby było już najdobitniej, a też i jakby najdowcipniej: można stwierdzić, że wraz ze swoją niezwykłą i zupełną naturalnością matematyka posiada wszechwiedzę, bo zawiera wszelkie możliwe algorytmy opisujące wszelką naturę w dowolnym czasie...



I tego właśnie dziś powinien uczyć kościół zrk... i tego powinna uczyć wszelka edukacja świecka...

...I wtedy matematyka mogłaby pogodzić wszystkich Polaków - teistów i ateistów.



Pierwsi, teiści, czciliby ją jako byt boski, a drudzy, ateiści, widzieliby w niej nader ważny byt naturalny - ale obydwie grupy razem na wyprzódki uczyłyby się pilnie tej matematyki pro publico bono... i dzięki jej praktycznemu stosowaniu w zgodzie i współpracy dążyłyby do wszelkiej prawdy obiektywnej (racjonalnej, pozaaksjomatycznej i pozadogmatycznej)... i w efekcie do poprawy mocno nielogicznej, pełnej fałszu i krzywdy ludzkiej rzeczywistości.



...I takiej zgody narodowej życzę Polakom... oraz wszystkim ludziom na Świecie...



OCZYWIŚCIE wprowadzanie odkryć podważających sensowność przekonań - będących de facto jeszcze wierzeniami, ale umocowanych trwaniem przez tysiąclecia - jest bardzo trudne.


Autorytety wierzące w niedopracowane lub z gruntu fałszywe twierdzenia wynikające z nawarstwień wiar, fałszywych aksjomatów i dogmatów, oraz bładzących przez wieki i millenia doktryn kościelnych... jak np. paradoksalny aksjomat o jednoczesnej wszechwiedzy i wszechmocy boga, jakim handlują kościoły postmojżeszowe - judejskie, chrześcijańskie i islamskie... Te wszystkie "autorytety" bronią się przed ujawnieniem swojej postreligijnej fałszywej wiedzy. Te "autorytety" kreujące doktryny wiar, organizatorzy organizacji kościelnych ...pseudonaukowcy z pseudouniwersytetów kościelnych i nie tylko itd., itp. panicznie boją się racjonalizacji postaw otumanionych wiarą wiernych. Teiści bowiem, którzy zaczynają myśleć logicznie z zastosowaniem logiki pozaaksjomatycznej przeżywają wstrząs, tracą wiarę i odchodzą od kościoła, który ich "oszukiwał" od zawsze. ...A za takimi odejściami idzie zmniejszenie napływu mamony na tace w kościołach, grantów płynących od okradających skarbce narodowe władz utrzymujących swe wpływy dzięki propagandzie kościołów będących de facto kryptopartiami politycznymi... itd.



Ja od lat wyjaśniam ludziom sens paradoksu omnipotencji, którego kompletną formułę opublikowałem na przełomie tysiącleci... I co..? Tylko osoby prywatne i takież stowarzyszenia, kluby i koleżeńskie kręgi dyskusyjne mają odwagę o tym paradoksie mówić racjonalnie.

Z tego paradoksu omnipotencji wprowadziłem dowód na nieistnienie tego "Boga", jakim handlują kościoły postmojżeszowe... I prawie nikt nie podejmuje się krytyki tego dowodu.

Kościół zrk udaje, że nic o tym nie wie - np. łódzki Ryś, ostatnio awansowany na kardynała, szef komisji NOWEJ ewangelizacji w Polsce, mimo że był przeze mnie informowany o tym, że zarówno mój kompletny paradoks omnipotencji jak i dowód na nieistnienie "Boga" znajdują się w bibliotece łódzkiej kurii książce pt. "Trójca Święta bez tajemnic - to po prostu żywa fizyka i matematyka" ...niedawno (połowa 2023 r.) wypowiedział się, że "nic nie wie o takim dowodzie na nieistnienie "Boga""... (...Oj Grzechu... będziesz się z tego grzechu tłumaczył na sądzie ostatecznym... ???... Przechlapałeś...)



WSZYSCY kreatorzy kultury polskiej boją się zorganizować wykłady monograficzne na ten temat. Truchleją też ambicje uniwersytetów polskich, bo te boją się cięć dotacji przez podkościelny rząd... Filozofowie nie podejmują krytyki, bo też się boją obskurantyzmu społecznego, politycznego i finansowego... I w swoim tchórzostwie nawet nie próbują obalenia moich tez, mimo że mają je w rozesłanej do uniwesyteckich bibliotek książce racjonalnego dialogu w zakresie ateizm a teizm pt. "Trójca Święta bez tajemnic - to po prostu żywa fizyka i matematyka"...



Milczą wszyscy, bo się boją nieuczciwości i podłej mściwości katolicyzmu...



Udają niewiedzących i milczą tchórzliwie dziennikarze i media. Nawet "Radio Naukowe"... Karolina Głowacka, rozwijąca to radio, też tchórzy przed podjęciem tematu fundamentalnego dla kultury polskiej i w ogóle Świata... choć mogłaby przejść do światowej historii myśli ludzkiej...



Tymczasem ja przecie nie tylko anihiluję fałsze religijne. Jako ateista kwalifikowany uczciwie prezentuję też odkrycie atrybutów bytu absolutnego, samoistnego, wiecznego i ...uwaga... praktycznie wszechwiedzącego(!), oraz praktycznie tożsamego z trzecią postacią tzw. "Trójcy św." - co daje szansę na niepodważalne stwierdzenie istnienia tej hipostazy tzw. "boga"... i na utrwalenie sensowności, jak się zdaje, trwania kościołów postmojżeszowych ...bo istnienia matematyki nikt nie może zakwestionować.

...Zrozumiał to w mig abp Jędraszewski i kard. Grocholewski, który dał moją "Trójcę..." do poznania papie Frankowi... a ten w kwietniu 2017 roku wypowiedział znamienne: "lepszy uczciwy ateista niż katolik hipokryta"...



Michał Heller z abp Życińskim po poznaniu prewydania mojej "Trójcy..." w wielkim pośpiechu wydali książkę zaporową pt. "Matematyczność przyrody"... że niby kzrk był pierwszy...



...Ale polemiki z moją "Trójcą..." lub potwiardzenia jej tez nie podejmuje nikt - taka to ich postkościelna, religijna moralność i "nauka"... Takie poczucie wspólnoty ludzkiej...



? Tez moich też nie potrafią podjąć ateiści... Tylko Klafaticz autor super "Ateistów" zapowiedział mi prywatnie wywiad ze mną... ale nie realizuje... ?Ateiści boją się, że dowód na nieistnienie "boga" może im zlikwidować pole działania... ? (...Zenku wyśmiej mnie za takie insynuacje - bo nieważne czy gadają o człowieku źle, czy dobrze, ważne żeby gadali...)



...Wviąż NIE gadają, "wszyscy są odwróceni" (Hłasko) - temat prawie wszystkich przerasta i przytłacza...

...jak niegdyś przytłaczały "uczonych" tezy Majmonidesa, Darwina... czy Kopernika (aż biadolił: "sam przeciw wszystkim")...



I nawet dziś, kiedy Polacy zostali skutecznie podzieleni i zainfekowani kościelną nienawiścią do kultury racjonalnej, kiedy tak potrzebują wspólnego celu, zgody i wspólpracy, nikt nie chce zauważyć, że moje dookreślenie matematyki jako bytu o atrybutach praktycznie tożsamych z danymi tzw. "duchowi świętemu", może Polaków spoić wskazując im wspólny cel: naukę i studiowanie, i stosowanie matematyki.



Teiści mogą matematykę studiować jako cel religijny, jako objawienie "ducha świętego"... a ateiści jako byt naturalny, narzędzie poznania, pracy i kreacji naturalnej rzeczywistości... i tak wspólnie mogą budować współczesną kulturę ludzką.

...I obie grupy mogą na wyprzódki realizować te studia w zgodzie, i we wzajemnym zrozumieniu dążyć do prawdy...



...Czyż to nie piękna perspektywa?

...I kontynuacja pracy wielkich tradycji, ze szczególnym uwzględnieniem Majmonidesa, Kopernika, Bruno, Galileusza, Darwina, Comte'a, Krzywickiego, Banacha, Einsteina itd..?

???

Grzegorzu! Niech Cię matematyka natchnie dla prawdy i dobra wspólnoty teistów i ateistów...
Bo?ena Stocka: Szczęść Boże
Krystyna Pisarek: Bóg zapłać.
Irena Oleszko: Bóg zapłać księże Kardynałe za Słowo kazanie którego tak potrzebujemy ❤
Film osadzony źródło: https://www.youtube.com/watch?v=mVzmzPHejBw