Najlepsze jedzenie do BOB, żeby mieć energię! Krótsza wersja filmu. - Domowy Survival
W tym odcinku testujemy przeterminowane o 10 lat jedzenie do BOB, czyli zestawu ewakuacyjnego. Oraz omawiamy inne, być może jeszcze lepsze rozwiązania! Dobre jedzenie na trudne czasy możesz kupić w takim sklepie, jak nasz: (autopromocja). To krótsza,
Komentarze:
@prawda_zawsze_wyjdzie: 01:50 pewnie wewnątrz opakowania jest linia oznaczająca odpowiedni poziom wody.
@femboyzeszkolnej174: Do takich zestawów takie batony z orzechami lub same orzechy są idealne. Tylko dobrze by było dorzucić np gumę do żucia, to zawsze zęby będą trochę czystsze a tych 10 gram w plecaku czy w kieszeni nie odczujemy. Takie liofilizaty według mnie nie są dobre do zestawu typu B.O.B bo trzeba zagotować wodę i wziąć do tego sprzęt. Takie liofilizaty są idealne do jakiegoś miejsca w którym będziemy musieli zostać jakiś czas i jest tam źródło lub zapas wody. I jakiś garnek w którym można zagotować wodę i opał.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
@urycecot8210: Ja tam wolę słoninę i cebulkę. Nie psuje się i jest spoko.
@Soltys89: Krzysztofie szanowny czemu mój komentarz zniknął?
@Loszak: Witam obejrzałem dwa odcinki, i stwierdzam że osobiście zastosowałbym kilka opcji jedzenia.
Pierwszą opcją była by ,,indywidualna racja żywnościowa" która składała by się z czekolady lub batonów, orzechów, sezamek, czosnku, pestek dyni lub słonecznika łuskanego. Wszystkie te produkty da się zjeść bez wody, i dają powera na dłuższy czas.
Drugą opcją była by wspomniana racja Seven Oceans/NRG- 5 które mam lecz jeszcze nie jadłem, jako coś awaryjnego.
Trzecią opcją mogło by być skompletowanie z produktów które posiadamy w domu/w zapasie np. konserwa + X g ryżu/kaszy/makaronu.
Wadą takiego rozwiązania jest to że taki posiłek musimy podgrzać i zagotować wodę, a na to może nie być czasu/możliwości.
Pozdrawiam ;)
Pierwszą opcją była by ,,indywidualna racja żywnościowa" która składała by się z czekolady lub batonów, orzechów, sezamek, czosnku, pestek dyni lub słonecznika łuskanego. Wszystkie te produkty da się zjeść bez wody, i dają powera na dłuższy czas.
Drugą opcją była by wspomniana racja Seven Oceans/NRG- 5 które mam lecz jeszcze nie jadłem, jako coś awaryjnego.
Trzecią opcją mogło by być skompletowanie z produktów które posiadamy w domu/w zapasie np. konserwa + X g ryżu/kaszy/makaronu.
Wadą takiego rozwiązania jest to że taki posiłek musimy podgrzać i zagotować wodę, a na to może nie być czasu/możliwości.
Pozdrawiam ;)
@kane7522: Od początku wiedziałem że nalałeś za mało wody. To musi na początku być zdecydowanie bardziej płynne a nie papka. Składniki muszą coś pić?. Poza tym jak dla mnie wszystko ok. Pozdrawiam serdecznie ?
Film osadzony źródło: https://www.youtube.com/watch?v=WxAfltUmbao
