Ten gatunek gier umiera na naszych oczach - tvgry


MMORPG wiele lat temu było głównym spoiwem internetowych społeczności graczy. Dziś te gry nie są już takie same. Z czego to wynika i czy to faktycznie oznacza rychłą śmierć całego gatunku? ✔ DISCORD: ✔ TWITCH: ✔ INSTAGRAM: ✔ NASZ DRUGI KANAŁ: Znajdź
Komentarze:

@TheRockNatural: dla mnie mmo umarło bo w praktyce sporo rzeczy robisz sam
@marcinho00: Mnie w MMO śmieszy, że tam każdy jest wyjątkowy, jest bohaterem i zbawcą świata. Potem do questa stoi stu zbawców świata, albo do bossa jak to było w filmie.
Chciałbym zobaczyć MMO, w którym bycie "zbawcą świata" jest jedną z opcji. MMO, w którym ktoś musi wykonać pancerz dla tego zbawcy. Ktoś inny będzie rąbał drewno. Ktoś jeszcze inny będzie robił coś innego i każda ścieżka będzie dobra. Albion Online coś takiego próbuje, ale to jeszcze nie jest to.
@Rykoszet21: Nie tylko nie gram w MMO, nie gram po sieci w ogóle. Nie mam już tyle czasu i cierpliwości, co dawniej. Wolę solową przygodę nastawioną na fabułę, albo zgoła odmiennie, jakąś grę typu Vampire Survivors do odmóżdżenia.
@cocietoja2162: WoW to umiera od nastu lat i jakoś umrzeć nie może.
@berakfilip: cO EMMO ?
@JustiNxSSJ: MMO Super, ale nie dla ludzi pracujących z rodziną, przynajmniej z mojej strony tak to wygląda. Za czasów gimnazjum i technikum, much love ❤ MMO musiało być grane, Line] [age i Aion ❤
@BlachMallet: skoro w temacie world of warcraft, żebyście mogli poczuć się starzy: aktualnie pokolenie Z jest w większości już dorosłe, część ma swoje domy rodziny i dzieci, najmłodsze roczniki idą do szkoły średniej, jednak warto zauważyć że duża część tego pokolenia jest młodsza od kochanego WoW-a. starsi gracze spojrzeli na mnie ze zdiwieniem na to że nigdy nie gralem w żadną grę serii.. otóż cały główny hype na tą grę mnie ominął, ponieważ pomimo bycia osobą pełnoletnią urodziłem się po premierze world of warcraft.?
@Aynn9: Lata temu głównie grałam w MMO. Zaczęłam od LaTale a potem Aion, Tera, Blade&Soul, Eden Eternal, Revelation Online, Nostale, Grand Fantasia, Metin 2, Runes of Magic, ESO, GW2 i jeszcze kilka innych. Sporo tego było.
Teraz prawie w ogóle nie gram w MMO dlatego że wygodniej gra mi się na kanapie na Switchu + mam wystarczająco dużą kupkę wstydu.
Płęta: brak czasu żeby wszystko ograć.
@kvassinc: Po miniaturce myślałem,że będzie o rtsach i warcrafcie...
@marcinos303: Gram w War Thunder od 10 lat, bez konta premium i nadal bawię się dobrze. Jak właściciel, firma Gaijin zaczął świrować, to zrobiliśmy miesięczny protest i faja mu zmiękła. Lepiej zarobić mniej niż nic.
Oprócz tego Elite Dangerous, Star Trek Online, TESO. Nie jest źle, dla mnie wystarczy, ale ja jestem już starym dziadem, a młodzi - adhd, niecierpliwi, nie umiejący się skupić na jednym, niestety po prostu nie potrafią grać w takie gry.
@potf2926: A ten box Diablo2 to dlaczego? Dałem się złapać na haczyk, a tu ani słowa o legendzie nie było.
@papapapapepe9839: Za długie, nie oglądałem
@Krisuu9933: Jedyne MMO jakie gralem to metin.
Wszystkie te mmo sa przestarzale , black desert na poczatku bylo fajne ale system levelowania mnie odrzucil z gry , 53 lv i wsio
Nonsens
@srogi976: Ja osobiście nie uznaje gier multi w tym oczywiście gier MMO, ale za to uwielbiam lore Warcraft'a (ale tak to już jest jak sie grało w młodości w Warcraft'a 3 XD), dlatego gram w WoW'a całkowicie single, polecam XD, (jak by ktoś nie wiedział jak sb postawić własny server to sb wpiszcie w necie jak zrobić z WoW'a gre single)
@sveezyx: w Przypadku Pax Dei to główny problemem jest stacjonujący system walki, który miał słabe hitboxy, animacje drewniane z gry z przed kilkunastu lat, powiedziałbym nawet że system walki jest taki trochę Gothicowy, chociaż pewnie mogę się mylić bo nie grałem dawno w Gothica, walcząc w tej grze nie czujesz nic kompletnie, oprócz frustracji, bo nawet jakiegoś wilka nie możesz pokonać, a co dopiero moby typu dziwne byty w lokacjach, ponadto, przez to że ten system jest stacjonujący, nie da się robić żadnych uników, nic, przy wykonywaniu ataków, nie da się przejść o centymetr w stronę.

druga rzecz która dziwi grając w Pax Dei, to niezrozumiale stworzony crafting system, tam masz pasek, który randomowo się zpełnia, nie wiadomo czy to dlatego że gracz coś zrobił, czy po prostu jest to jakoś tak zrobione.

Trzecia rzecz która psuje wyniki tej gry, to całkowity brak crouching system, brak już nawet nie skradania się, stealth systemu, ale samego kucania, ta gra potrzebuje system kucania do chociażby, lepszego gameplayu łowiectwa z łukiem, jak polujesz na zwierzynę, to logiczne jest że nie chcesz być zauważonym, czyli co robisz? kucasz się, skradasz się. . . tego tu nie ma i to jest dosyć duży problem. Pisałem im to już w playtest feedback na dc, nie wiem czy wzięli to do wykorzystania w grze czy dalej skupiają się na budowaniu etc.
@jeremiah993: Myślę, że MMORPGi jako takie, nie sam WoW, są obecnie w dołku z powodu wypaczenia modelu biznesowego mikrotransakcji. A właściwie makrotransakcji. Idea płacenia dodatkowo abonamentu, by móc grać w grę, którą kupowało się i tak wykładając kasę, zawsze była kontrowersyjna. W opozycji były gry bez abonamentu, lub całkowicie darmowe, które finansowanie zapewniały sobie właśnie mikrotransakcjami. I początkowo, ten biznes stawiał na masowość. Tysiące graczy, którzy abonamentu płacić skorzy nie byli, ale jak powiedzmy co trzeci, raz lub dwa razy na tydzień puścił tego smsa premium za kilka złociszy (choć wcale nie planował wydawać zaczynając grę, ale emocje w trakcie robią swoje), i gra zarabiała na siebie. Zabawne, że powstały nawet prywatne (można powiedzieć że pirackie) serwery samego WoW, które już abonamentu nie wymagały, ale implementowały swoją własną ekonomię mikrotransakcyjną, np. poprzez stronę w przeglądarce, gdzie się zarządzało kontem i zakupami. Masowość, a w tej masowości swoisty egalitaryzm. Zepsuto to, gdy zauważono, że wśród mas, są gracze którzy są... bardzo zasobni. I fanatyczni. Są w stanie wydawać pieniądze wielokrotnie większe, niż kosztują premierowe gry z segmentu AAA. Masa pieniędzy, po którą wystarczy sięgnąć. Jeden taki gracz, może wyłożyć jednorazowo, a potem powtarzać to co miesiąc, równowartość zysków z kilkudziesięciu, kilkuset graczy. Tylko stworzenie okazji do wydawania tej kasy, spowodowało zaburzenie balansu gry, swoistą elitaryzację. Tu już nie sprzedawano kosmetyki, powstał pay-to-win. I nastąpił tzw efekt SUV, masy graczy, a to masy robią rozgłos grze, zaczęły uciekać, bo ze swoim budżetem na kilkanaście złotych, wyszło im że lepiej płacić abo, lub kupić sobie singlówkę, czy skierować się do innego gatunku, niż być planktonem dla elit. Po co grać, skoro nie można wygrać? F2P MMO nadal potrafią oczywiście świetnie zarabiać, dzięki fanatykom, którzy niewiele kosztują, nie obciążają tak serwerów jak masy, a zapewniają wpływy. Ale nie ma ekwiwalentu marketingowego, mało się mówi o takiej grze, i dopóki elita nie przestanie grać (bo np. zobaczy że nie ma z kim), to wtedy tytuł pada. Później być może startuje jakiś nowy świat/serwer/uniwersum, gdzie znów od zera, nie wypuszczono najlepszych zabawek, wszyscy są równi, na jakiś czas gracze wracają, a potem znowu dojenie i cykl się powtarza.
@kacpi60: Oglądam materiał grając w Elder Scrolls Online :D
@jacknelson9800: A do mnie te światy mmo rpgów totalnie nie przemawiają. większość z tego to totalny skok na kase i pay to win. I jakoś mnie żenuje wewnętrznie słuchanie oooh ja mam maga na 80 levelu z xyz blablabla xD
@allCZAPone: Ja przestałem grać między innymi przez brak czasu. Nie chcę marnować pieniędzy na miesięczny abonament jeśli w miesiącu znajdę tylko kilka godzin na granie, skoro już wydałem pieniądze na grę to nie chce jeszcze dodatkowo płacić za możliwość grania w nią, od tego mam auto i mieszkanie ?
@tvgrypl: To znowu my - problemy z dźwiękiem! Tym razem, w przeciwieństwie do studio touru, wiemy co poszło nie tak - i następny razem będzie lepiej!
Film osadzony źródło: https://www.youtube.com/watch?v=8OzbGox73bU