Nowości w języku, które część Polaków doprowadzają do szału. Mówiąc Inaczej, odc. 211 - Mówiąc Inaczej


Post redaktora Warzechy znajdziecie tutaj: A tu kilka artykułów o USPAĆ: 1. 2. 3. A tu jeden z najstarszych wpisów na ten temat. Jest sprzed 11 LAT! Czyli ta forma ma kilkanaście lat. Byłam przekonana, że jest młodsza. ______________________________
Komentarze:

@piotrr597: Co za skrajny idiotyzm, madki nie matki
@camomile8551: Mi też "zdechł" nie przechodzi przez gardło. Można powiedzieć po prostu, że zwierzę nie żyje, lub zamiast umiera, że odchodzi.
@annalenart9438: Cześć ?❤
@justynam5344: Już chyba wolałabym być uśpiona niż uspana. Dobranoc.
@wojtekc9898: Kiedyś zaglądałem tu regularnie, ale teraz to feministyczne dyrdymały, uczucia, emocje itp. Poprawność językowa zrelatywizowana i rozum poszedł spać. Szkoda czasu!
@adambra100: Ja nie rozumiem w ogóle dylematu, kiedy śmierć dotyczy przecież wszystkich organizmów żywych. Umierają nawet bakterie, a nie zdychają. Nie widzę tu w ogóle pola do dyskusji. O człowieku też możemy powiedzieć, że zdechł, jak tego chcemy. Tak samo możemy mówić o zwierzęciu. Obie te sytuacje będą wiązały się z komunikowaniem innych emocji, ale nie można mówić, że taki dobór słów jest niepoprawny.

Zdychanie jakimś trafem musi tyczyć się jedynie zwierząt — nie roślin, bakterii, drobnoustrojów. Rozróżnienie na zdychanie i umieranie ma dla mnie podstawę jedynie w potrzebie wyrażenia wyższości człowieka nad konkretnie zwierzęciem, ponieważ do tej grupy biologicznie również należymy, co dla wielu pępków świata nie mieści się w głowie. Jesteśmy według nich Zwierzęciem Prime, które nie zdycha, lecz umiera, nawet jeżeli opisujemy dokładnie ten sam proces i zjawisko. Dla mnie to głupota i jak ktoś wiernie, konsekwentnie stosuje takie rozróżnienie, to nie wierzę, że nie jest to związane z jego światopoglądem.
@arekl.2177: Pimpuś odszedł.. Lubię cię słuchać. Coś się nauczę. Fajnie wyglądasz. Tak inaczej. Nowocześnie:)
@Matti0407: 3:03 - Pierwszy raz słyszę takie wyrażenie. Zwierzęta, w tym i psy, zdychają, a umiera człowiek. W języku jest to naturalne odróżnienie człowieka od zwierzęcia.
4:49 - To jest język tych ponad dwóch tysięcy osób biorących w ankiecie - analogia do języka prof. Bralczyka.
5:50 - Zgadza się. Słowo "paść" używa się w stosunku do zwierząt gospodarskich (koń, świnia), ale również do zwierząt leśnych/łowieckich (wilk, niedźwiedź).
6:30 - Skoro nikt nie ma racji, to wszyscy się mylą?
7:18 - Język jest organizmem żywym, więc samoistnie ulega zmianie, nie trzeba mu pomagać. Ale sugerowanie zmian w języku, bo się coś komuś nie podoba, jest nie na miejscu.
@dobryprzepisnaflaki: Ululać dziecko i będzie dobrze. :D
@chrzescijanie: Janek Wiśniewski padł
...
Nie płaczcie matki, to nie na darmo
Nad stocznią sztandar z czarną kokardą
Za chleb i wolność, i nową Polskę
Janek Wiśniewski padł
@adamurban2834: Dzięki
@annaazymut5470: Zawsze myślałam, że "pieskie życie" to synonim dobrego życia xd bo w komfortowych warunkach, z kochajacymi opiekunami i jedzeniem podtykanym pod nos. Człowiek uczy się całe życie
@potencjalnyarchitekt: Składam wniosek formalny o ujawnienie jak się wabi Twój pies. Stwierdzenie, że ujawnienie tego jest zbyt ryzykowne tym bardziej mnie zaciekawiło.
@damianzieba5133: A co się robi z psem jak nie adoptuje? Zostawia w tym schronisku? Kopie, bije czy co? Może przygarnia, ok. W ogóle takie rozróżnienie na ludzi i zwierząt wydaje mi się być niezwykle sztuczną i taką... ludzką formą pychy. Przecież składamy się z takich samych składników, mamy takie same geny, a przynajmniej w dziewięćdziesięciu paru procentach, nasze organizmy działają na podobnych zasadach. Jedyne co nas wyróżnia to (podobno) wysoka inteligencja i to co dzięki niej osiągnęliśmy. A jak ktoś ma problem z tym, że powiem "pies umarł" zamiast "pies zdechł" to niech mi wyjaśni biologiczną różnicę pomiędzy śmiercią człowieka, a zdechnięciem psa. I nie, nie przeszkadza mi "zdychanie psów", znaczy jak ktoś tak mówi, ale po prostu nie rozumiem po co robić awanturę. Język jest po to, żeby się komunikować. Do puki spełnia tę rolę, to w oczach mego ścisłego umysłu jest poprawny. Przecież i tak obecna polszczyzna wieki temu była by niepoprawna i vice versa, język się zmienia i nie da się tego zatrzymać. A myślenie, że obecna forma języka jest właśnie tą jedyną poprawną i ostateczną formą, która właśnie dziś powinna przestać się zmieniać jest dla mnie komiczne.
@zzz1001ww: 6:35 Ale jest też "pieskie życie" i "psim swędem". Pierwsze pozytywne, to drugie zależy od kontekstu
@zzz1001ww: Moja teściowa mówi, że "uspała wnuki", a mnie aż skręca, jak to słyszę. Bo jak to powiedzieć w czasie teraźniejszym? Uśpić - usypiam, ale uspać - uspajam??
@mojyoqueen350: Z partnerem mówimy "ululać dziecko". Tego to na 200% nie ma w słownikach, ale wiadamo o co chodzi i nie ma żadnego nacechowania. Pieska i kotka też można ululać i bez problemu.?
@StrangerFrost: Team Warzecha. Kochajmy zwierzaki ale nie zrównujmy z ludźmi.
@WallyOtt: Czy dinozaury powyzdychaly?
@edwardwarkus5198: Oczywiscie, że "Pimpuś padł", bo na przykład chciał się schować za krzackiem ?
A tak bardziej serio, mam takie odczucie, że o padniętych zwierzętach mówi się w stosunku ogolnie do zwierząt "jadalnych", bo nie tylko "krowa padła", ale i "jeleń padł". Ale może trzeba by poszperać głębiej w etymologii, bo powtarzam, że to tylko moje odczucie.
Co do powiedzenia: "Nie dla psa kiełbasa" uważam, ze ma ono coraz więcej sensu. W końcu kielbasa może osu zaszkodzić i to bardzo. Po co go truć? ?
Film osadzony źródło: https://www.youtube.com/watch?v=0RtKw5rzd1M