Sok z żuka 1988 Tim Burton ★RetroRecenzje - Ponarzekajmy o Filmach
Recenzja jednego z kultowych filmów Tima Burtona czyli Beetlejuice (1988). Dla chcących wesprzeć kanał buycoffee.to/pof IG ► Korzystam ze sprzętu: Klawiatura: Logitech MX Keys Mysz: Logitech G604 Słuchawki: Logitech G435 Autor kanału: Michał Lipiń
Komentarze:
@PrimalElf: Beetlejuice, Beetlejuice, BEETLEJUICE!
No i cóż świetny film co tu mogę dodać. Z racji dwójki byłem na maratonie w piątek na 20 skończyłem finalnie po północy dwa filmy dwie części Beetlejuice i cóż o dwójce mogę powiedzieć w skrócie podobała mi się okej była chociaż mogła być lepsza..
Natomiast jedynka której dawno nie oglądałem chyba z dwa lata jak tak patrzyłem na ocene swoją na filmwebie 9/10 to było uwielbiałem ten film i ogólnie Burtona uwielbiam no i przyszła pora na rewatch i to w kinie w dodatku drugi raz na klasyku w kinie ostatni raz kiedy byłem na takim seansie ale to nie był rewatch tylko pierwszy raz widziałem to był Król Lew ale to inna historia no i cóż dalej Beetlejuice 1 świetnie się trzyma od deski do deski i moja ocena jest taka sama 9/10. Świetny stary dobry Burton, Fajna historia idealna na halloween, świetny wizualnie, muzyka genialna (Jump of the line, Banana czy Sweetheart in Venezuela siedzą w mojej głowie do dziś), Aktorzy wszyscy super z Keatonem i Ryder na czele no i cóż zajebisty film. Swoją drogą grając w taką lekko niedocenioną ale wartą uwagi grę Ghost Master można się poczuć jak Beetlejuice wręcz.
No i cóż ani Pogromcy Duchów, Ani Scooby z Ekipą czy inny Luigi nie są wstanie pokonać ducha/demona takiego kalibru jakim jest pan Beetlejuice
Pozdrawiam It's Showtime
No i cóż świetny film co tu mogę dodać. Z racji dwójki byłem na maratonie w piątek na 20 skończyłem finalnie po północy dwa filmy dwie części Beetlejuice i cóż o dwójce mogę powiedzieć w skrócie podobała mi się okej była chociaż mogła być lepsza..
Natomiast jedynka której dawno nie oglądałem chyba z dwa lata jak tak patrzyłem na ocene swoją na filmwebie 9/10 to było uwielbiałem ten film i ogólnie Burtona uwielbiam no i przyszła pora na rewatch i to w kinie w dodatku drugi raz na klasyku w kinie ostatni raz kiedy byłem na takim seansie ale to nie był rewatch tylko pierwszy raz widziałem to był Król Lew ale to inna historia no i cóż dalej Beetlejuice 1 świetnie się trzyma od deski do deski i moja ocena jest taka sama 9/10. Świetny stary dobry Burton, Fajna historia idealna na halloween, świetny wizualnie, muzyka genialna (Jump of the line, Banana czy Sweetheart in Venezuela siedzą w mojej głowie do dziś), Aktorzy wszyscy super z Keatonem i Ryder na czele no i cóż zajebisty film. Swoją drogą grając w taką lekko niedocenioną ale wartą uwagi grę Ghost Master można się poczuć jak Beetlejuice wręcz.
No i cóż ani Pogromcy Duchów, Ani Scooby z Ekipą czy inny Luigi nie są wstanie pokonać ducha/demona takiego kalibru jakim jest pan Beetlejuice
Pozdrawiam It's Showtime
@szklanedomy9675: Ziomuś. Mam dla ciebie złą wiadomość. Zestarzałeś się bardziej od filmu który oglądałeś za dzieciaka i zrzędzisz jak stary dziad. :)
@iblinmag6036: Miałem tak ze "Szklaną pułapką" (I tutaj się tłumacze "popisali"). Ten film był prześmieszny za pierwszym (i kilkoma kolejnymi razami), a potem przestał. I nie dlatego że mi się tak za młodu wydawało, czy że nie był zajeśmieszny. Był! W momencie premiery był nowy, świeży i doskonale zabawny w prawie każdym momencie. Tylko że od tamtego czasu "milion" razy odgrzano wszystkie kotlety jakie się w nim pojawiły. Każdy gag, każda odzywka i scena która miała choć pozór śmieszności, została tak wiele razy powielona i użyta aż do... mdłości w "milionie" kolejnych filmów, że po prostu przestało to być śmieszne. Mimo że kiedyś było. I to naprawdę bardzo.
Myślę że z "sokiem z żuka" jest podobnie. Ile razy można się śmiać się z tego samego dowcipu/sceny/skojarzenia. Po kilkudziesięciu latach "wałkowania", tak wiele razy zostały one powielone w niezliczonej ilości innych obrazów, że po prostu przestały być śmieszne. Nie pomijajmy też znajomości scenariusza. Kiedyś ten film zaskakiwał wiele razy w ciągu seansu... teraz "nie ma szans". Ja bym mu jednak dodał z gwiazdkę albo dwie z powodów które opisałem powyżej.
Pozdrawiam serdecznie ?
Myślę że z "sokiem z żuka" jest podobnie. Ile razy można się śmiać się z tego samego dowcipu/sceny/skojarzenia. Po kilkudziesięciu latach "wałkowania", tak wiele razy zostały one powielone w niezliczonej ilości innych obrazów, że po prostu przestały być śmieszne. Nie pomijajmy też znajomości scenariusza. Kiedyś ten film zaskakiwał wiele razy w ciągu seansu... teraz "nie ma szans". Ja bym mu jednak dodał z gwiazdkę albo dwie z powodów które opisałem powyżej.
Pozdrawiam serdecznie ?
@tamsadrzwi822: Zrobisz kiedyś retro recenzje Króla Artura z 2004 ?
@kamilo.3468: Mam 33 lata... I ten film oglądałem pierwszy raz przy okazji premiery dwójki XD I wyłamię się z tłumu przyznając, że dwójka siadła mi bardziej, choć też nie była zbyt szczególna, ale przynajmniej mnie jakkolwiek wciągnęła, tymczasem jedynka... Wydawała mi się po prostu mdła.
Acha, jeśli mówimy o unikalności, to tu nie mogę się zgodzić, bo pierwsze moje skojarzenie było proste - Rodzina Addamsów. Dym gorzej dla Bettlejuica, bo akurat Rodzinkę też oglądałem niedawno i ta akurat bardzo, bardzo mi siadła :D Więc jeśli komuś miałbym polecić jakąś tego typu czarną komedię, to mój typ jest prosty.
Acha, jeśli mówimy o unikalności, to tu nie mogę się zgodzić, bo pierwsze moje skojarzenie było proste - Rodzina Addamsów. Dym gorzej dla Bettlejuica, bo akurat Rodzinkę też oglądałem niedawno i ta akurat bardzo, bardzo mi siadła :D Więc jeśli komuś miałbym polecić jakąś tego typu czarną komedię, to mój typ jest prosty.
@jansimber776: Moje ulubione auto w którym maja wypadek to volvo 240kombi, w tych czasach uwielbiali to auto. Można je zobaczyc w wielu filmach nawet w latach 2000+
@rafka77: Zrób retro z filmu ,, Wstrząsy'' . Jak byłem gówniakiem to ten film mnie nieźle porobił
@KanapkowyPotwor: Obejrzałem go pierwszy raz ostatnio i mam podobne odczucia, nawet ocenę dałem taką samą. Reżyseria i scenariusz są zwyczajnie średnie. Rozumiem, że Beetlejuice nigdy tym nie stał. Dla mnie jednak to wszystko, za co jest chwalony, tak sobie się zestarzało. Mało angażująca historia i bohaterowie, fabuła trochę kręci się w miejscu, nic ciekawego w ujęciach czy montażu. Przez co, mimo, że trwa tylko 1,5h, to ja również się wynudziłem. Na pewno za to w 1988 robił robotę i nie dziwię się, że dużo osób czuje nostalgię. Ciekawy zabieg odwrócenia narracji typowego nawiedzonego domu i reakcji bohaterów na zaistniałą sytuację. Świetny Miecheal Keaton i kilka memorable scen czy tekstów. Nie jest to zły film, ale raczej ciągnie na nostalgii niż na dobrej realizacji.
@martinlisiewski4719: Będzie Kruk ten z Brandonem Lee?
@rudainsulina: Serwus!
Poszłam na maraton by zobaczyć film z 1988 r na dużym ekranie.
Poszłam na maraton by zobaczyć film z 1988 r na dużym ekranie.
@lokicorwin3921: Scena z burdelem rok w rok mnie bawi dla mnie to zawsze jest 10/10?
@jeremy995: Dobry film na Halloween
@gawel772: Pierwsza część nie jest lepsza od drugiej, a mówię to jako osoba która widziała jedynkę przed oglądaniem dwójki. Nawet Twoje oglądanie filmu po 20 latach jest obarczone dużą dozą sentymentu. A takie śladowe ilości Beetlejuice'a na ekranie działają jeszcze gorzej na odbiór filmu niż to w jaki sposób została się pozbyta ex-małzonka Beetla w drugiej części :D
@arkadiuszkopraczynski1904: Ja też ostatnio ogladałem jedynkę zanim poszedłem na kontynuację i miałem wrażenie że już mi się trochę mniej podoba niż kiedyś ?... ale dzięki temu dobrze bawiłem się na tej dwójce ? Pozdrawiam serdecznie ✌️?
@Stadnicki82: a może recenzja Rodziny Adamsów, klimat dziwactw podobny :) Co do filmów z dzieciństwa - to nic dziwnego, że przestaje się podobać, za dziecka inaczej na to patrzyliśmy, inaczej się śmialiśmy, a efekty specjalne tego filmu były nieziemskie - dzisiaj jestesmy starsi i przepłukani tysiącem podobnych filmów, inacze nawet kręconych, więc czego oczekiwać od klasyki. Ostatnio oglądałem Niekończącą się Opowieść, za dziecka szał, a dziś, eee ok. No ale też wiemy co się wydarzy, jak przez mgłę ale wiemy, więc nie ma też tego zaskoczenia.
@kamuipl5417: Beetlejuice 1988, Maska 1994, więc to nie Keaton leci jak Carrey, tak jak powiedziałeś, tylko odwrotnie ;)
Oglądałem. pierwszą częśc 3 dni temu i zastanawialem się, ile z postaci Beetlejuica wziął Carrey do Maski.
Ja też inaczej odebrałem ten film teraz ale to nie zmieniło mojej oceny.
Przez kilka lat śnił mi się koszmar, że jestem na pustyni, w powietrzu wiszą drzwi a ja czuję, że wszystko mnie przytłacza, coś jakby mnie oplątywało i ściskało. Dopiero po tych kilku latach, obejrzałem znowu Beetlejuica i skumałem skąd ten sen. Od temtej pory już nie miałem tego koszmaru :)
Oglądałem. pierwszą częśc 3 dni temu i zastanawialem się, ile z postaci Beetlejuica wziął Carrey do Maski.
Ja też inaczej odebrałem ten film teraz ale to nie zmieniło mojej oceny.
Przez kilka lat śnił mi się koszmar, że jestem na pustyni, w powietrzu wiszą drzwi a ja czuję, że wszystko mnie przytłacza, coś jakby mnie oplątywało i ściskało. Dopiero po tych kilku latach, obejrzałem znowu Beetlejuica i skumałem skąd ten sen. Od temtej pory już nie miałem tego koszmaru :)
@ArtogTV: Pierwszy raz oglądałem, dla mnie takie 6/10
@joannawinters6592: Ja mam podobnie z Dracula z lat 90
Ale może to nie film się zestarzał, a ludzi na zgorzchnialych
Ale może to nie film się zestarzał, a ludzi na zgorzchnialych
@popkulturalnasciana7818: Klata z żuka
@mikeziel5709: Jezu, tydzien temu mialem to The Goonies...czyli to nie tylko ja.
Film osadzony źródło: https://www.youtube.com/watch?v=8bUKq47IlfE