Back to the Dawn PL 43 | EA | 11 11 11 11 11 11 11 11 11 11 11 11 - Staszek iGRAszkowski
Back to the Dawn gamay // Back to the Dawn po polsku Czołem ludziska! Zapraszam na serię z Back to the Dawn. Zostaliśmy wrobieni i musimy zrobić wszystko, by wydostać się z więzienia. To \"fabularne The Escapists\" z o wiele bardziej rozbudowanymi mechan
Komentarze:
@Arstoczkaball.2023friendpolish: Co za tytuł?!
@panelegancki2073: Jeśli chodzi o szczęście być może Skarabeusz jest to co prawda prezent ale bardzo możliwe że mogło by to zadziałać
@bluemoon9033: Staszek, dopuściłeś się szatańskiego posunięcia wpisania DWANAŚCIE razy liczby JEDENAŚCIE! Wnoszę o pokrycie kosztów wizyty u psychologa, ze względu na wyrządzone szkody psychiczne. ;(
@Raystoabstract: Gdy pierwszy raz zobaczyłem ten tytuł odcinka, od razu pomyślałem o Elevenie i widzę że nie tylko mi się on skojarzył. xD 29:43
(Tutaj daje swoje tłumaczenie historii Franklina zebry 16:53)
Zebra z pasją do wszystkiego, co mechaniczne, z głową stale wypełnioną nowymi pomysłami i projektami. Podsłuchawszy, jak rozmawia sam ze sobą, założyłeś, że robi bombę zegarową. Przerwałeś mu w panice, ale okazało się, że to nic innego jak automatyczny odkurzacz. Franklin od najmłodszych lat wykazywał się naturalną kreatywnością. Już w wieku pięciu lat potrafił naprawiać zepsute urządzenia, a w wieku 10 lat miał już patent do kilku wynalazków. Kilka lat później młody Franklin został zauważony przez profesora i otrzymał wyjątkowe przyjęcie na prestiżową uczelnię w celu kontynuowania studiów. Tym bystrym profesorem był nikt inny jak słynny wynalazca Edwin Kret. Franklin pilnie się uczył i wkrótce ukończył wszystkie swoje kursy. W wolnym czasie ukończył nawet nowy wynalazek. Profesor Edwin powiedział mu, że jest to wyjątkowy wynalazek i miał nadzieję, że zoptymalizuje projekt. Powiedział, że pomoże Franklinowi znaleźć inwestorów i że nie chciałby widzieć takiej zmiany świata. Jednak po kilku tygodniach przyszedł profesor Edwin i powiedział Franklinowi, że pomimo jego mocnych słów rekomendacji, żaden inwestor nie był skłonny postawić na nieznanego młodego wynalazcę. Franklin był głęboko rozczarowany, ale profesor miał rozwiązanie. Zaproponował, aby Franklin mógł tymczasowo przenieść na niego patent, gdyż jego reputacja z pewnością zdobędzie zaufanie inwestorów. Następnie, gdy produkt odniesie sukces, zwróci patent. Kierując się zaufaniem do profesora i silną chęcią wykazania się, Franklin przyjął tę propozycję. Tak jak powiedział profesor Edwin, wynalazek pozyskał inwestycję i rok później produkt został pomyślnie wprowadzony na rynek. Franklin był zachwycony popularnością produktu i miał ogromne poczucie spełnienia i dumy. Kilka dni później odwiedził profesora, aby omówić zwrot patentu. Profesor powiedział Franklinowi, że rozmawiał już na ten temat z inwestorem, ale odmówił w obawie, że wpłynie to na sprzedaż. Obiecał jednak Franklinowi, że będzie nadal próbował przekonać inwestora. Minął tydzień, miesiąc, rok. Za każdym razem, gdy Franklin o to pytał, odpowiedź brzmiała: Nie, a profesor Edwin stawał się coraz bardziej niecierpliwy. Podczas swojej ostatniej wizyty profesor nawet nie otworzył drzwi i nazwał Franklina głupcem, który nie potrafi spojrzeć z szerszej perspektywy. Ale Franklin nie był głupcem; w końcu zrozumiał, o co chodziło profesorowi. Rozwiązanie profesora od samego początku było w istocie nikczemnym planem wyłudzenia Franklina z patentu, podczas gdy Franklin tak go podziwiał jako nauczyciela. Następnego dnia Franklin przyjechał z wizytą ponownie, ale tym razem nie wspomniał o zwrocie patentu. Zamiast tego przyniósł „prototyp” nowego wynalazku. Profesor Edwin był uszczęśliwiony, gdy zobaczył „głupca” ponownie u swoich drzwi. Przywitał się serdecznie z Franklinem i osobiście wypróbował „wzmacniacz fal mózgowych”… Trzask! Z urządzenia wyskoczyło przeciążenie prądu. Od tego czasu znany profesor, pedagog, wynalazca i przedsiębiorca osiągnął wiek umysłowy trzylatka, czyli o dwa lata mniej niż pięć lat, czyli wiel Franklina gdy wynalazł swój projekcie. Wydawało się, że „prototyp” ma jeszcze pewne niedociągnięcia do naprawienia.
(Tutaj daje swoje tłumaczenie historii Franklina zebry 16:53)
Zebra z pasją do wszystkiego, co mechaniczne, z głową stale wypełnioną nowymi pomysłami i projektami. Podsłuchawszy, jak rozmawia sam ze sobą, założyłeś, że robi bombę zegarową. Przerwałeś mu w panice, ale okazało się, że to nic innego jak automatyczny odkurzacz. Franklin od najmłodszych lat wykazywał się naturalną kreatywnością. Już w wieku pięciu lat potrafił naprawiać zepsute urządzenia, a w wieku 10 lat miał już patent do kilku wynalazków. Kilka lat później młody Franklin został zauważony przez profesora i otrzymał wyjątkowe przyjęcie na prestiżową uczelnię w celu kontynuowania studiów. Tym bystrym profesorem był nikt inny jak słynny wynalazca Edwin Kret. Franklin pilnie się uczył i wkrótce ukończył wszystkie swoje kursy. W wolnym czasie ukończył nawet nowy wynalazek. Profesor Edwin powiedział mu, że jest to wyjątkowy wynalazek i miał nadzieję, że zoptymalizuje projekt. Powiedział, że pomoże Franklinowi znaleźć inwestorów i że nie chciałby widzieć takiej zmiany świata. Jednak po kilku tygodniach przyszedł profesor Edwin i powiedział Franklinowi, że pomimo jego mocnych słów rekomendacji, żaden inwestor nie był skłonny postawić na nieznanego młodego wynalazcę. Franklin był głęboko rozczarowany, ale profesor miał rozwiązanie. Zaproponował, aby Franklin mógł tymczasowo przenieść na niego patent, gdyż jego reputacja z pewnością zdobędzie zaufanie inwestorów. Następnie, gdy produkt odniesie sukces, zwróci patent. Kierując się zaufaniem do profesora i silną chęcią wykazania się, Franklin przyjął tę propozycję. Tak jak powiedział profesor Edwin, wynalazek pozyskał inwestycję i rok później produkt został pomyślnie wprowadzony na rynek. Franklin był zachwycony popularnością produktu i miał ogromne poczucie spełnienia i dumy. Kilka dni później odwiedził profesora, aby omówić zwrot patentu. Profesor powiedział Franklinowi, że rozmawiał już na ten temat z inwestorem, ale odmówił w obawie, że wpłynie to na sprzedaż. Obiecał jednak Franklinowi, że będzie nadal próbował przekonać inwestora. Minął tydzień, miesiąc, rok. Za każdym razem, gdy Franklin o to pytał, odpowiedź brzmiała: Nie, a profesor Edwin stawał się coraz bardziej niecierpliwy. Podczas swojej ostatniej wizyty profesor nawet nie otworzył drzwi i nazwał Franklina głupcem, który nie potrafi spojrzeć z szerszej perspektywy. Ale Franklin nie był głupcem; w końcu zrozumiał, o co chodziło profesorowi. Rozwiązanie profesora od samego początku było w istocie nikczemnym planem wyłudzenia Franklina z patentu, podczas gdy Franklin tak go podziwiał jako nauczyciela. Następnego dnia Franklin przyjechał z wizytą ponownie, ale tym razem nie wspomniał o zwrocie patentu. Zamiast tego przyniósł „prototyp” nowego wynalazku. Profesor Edwin był uszczęśliwiony, gdy zobaczył „głupca” ponownie u swoich drzwi. Przywitał się serdecznie z Franklinem i osobiście wypróbował „wzmacniacz fal mózgowych”… Trzask! Z urządzenia wyskoczyło przeciążenie prądu. Od tego czasu znany profesor, pedagog, wynalazca i przedsiębiorca osiągnął wiek umysłowy trzylatka, czyli o dwa lata mniej niż pięć lat, czyli wiel Franklina gdy wynalazł swój projekcie. Wydawało się, że „prototyp” ma jeszcze pewne niedociągnięcia do naprawienia.
@kd8728: Po tytule myślałem, że pojawi się Eleven
@emkaa25: Może panu Philowi można dać na szczęście amulet?
@__DeeMoon__: Łokcie, Staszku
Nie mogłam się od razu zabrać do tego tytułu, bo miałam dość napięty grafik, ale gdy tylko znalazłam chwilę, nadrobiłam całość w jakieś trzy-cztery dni ? I idealnie się wyrobiłam, bo już następnego dnia wleciał nowy odcinek po przerwie. Więc, jak to się mówi "głupi ma zawsze szczęście" i jestem prawdopodobnie jedną z niewielu osób, które oglądają to na Twoim kanale i nie musieli z niecierpliwością czekać, aż znajdziesz czas na kontynuację ? Gra jest genialna, ile tu rzeczy trzeba ogarnąć, zapamiętać, zgrać w czasie i jeszcze liczyć na to, że nasze wysiłki nie pójdą na marne i trafią nam się odpowiednio wysokie rzuty. Fabuła gry, i to nie tylko ta tycząca się głównego bohatera, ale również każdej innej postaci, spójność tych wszystkich historii i realny wgląd na konsekwencje wszystkich ich zachowań z przeszłości. Istne dzieło sztuki. Mam ogromną nadzieję, że historia Pantery okaże się równie genialna i że znajdziesz czas, aby i ją ograć razem z nami na kanale.
Wielka piona i miłego grania!
Nie mogłam się od razu zabrać do tego tytułu, bo miałam dość napięty grafik, ale gdy tylko znalazłam chwilę, nadrobiłam całość w jakieś trzy-cztery dni ? I idealnie się wyrobiłam, bo już następnego dnia wleciał nowy odcinek po przerwie. Więc, jak to się mówi "głupi ma zawsze szczęście" i jestem prawdopodobnie jedną z niewielu osób, które oglądają to na Twoim kanale i nie musieli z niecierpliwością czekać, aż znajdziesz czas na kontynuację ? Gra jest genialna, ile tu rzeczy trzeba ogarnąć, zapamiętać, zgrać w czasie i jeszcze liczyć na to, że nasze wysiłki nie pójdą na marne i trafią nam się odpowiednio wysokie rzuty. Fabuła gry, i to nie tylko ta tycząca się głównego bohatera, ale również każdej innej postaci, spójność tych wszystkich historii i realny wgląd na konsekwencje wszystkich ich zachowań z przeszłości. Istne dzieło sztuki. Mam ogromną nadzieję, że historia Pantery okaże się równie genialna i że znajdziesz czas, aby i ją ograć razem z nami na kanale.
Wielka piona i miłego grania!
@miksson886: 3:52 ja myślałem .
6:39 o iguanie mowa a kego szef tuż tuž.
20:30 dodatkowe zadanie:jak się z kimś zaprzyjaźniłeś dalej to kontynuuj i pomagaj nawet jeśli 2 skill jest nieprzydatny.
46:31 czemu on jest taki głupi. Bill też jest w big foot gangu.
6:39 o iguanie mowa a kego szef tuż tuž.
20:30 dodatkowe zadanie:jak się z kimś zaprzyjaźniłeś dalej to kontynuuj i pomagaj nawet jeśli 2 skill jest nieprzydatny.
46:31 czemu on jest taki głupi. Bill też jest w big foot gangu.
@mateuszgoc9693: 30:54 mi się podoba, mam taki sam gust jak corle,
@mateuszgoc9693: 33:45 musisz mieć 5 tych zł tych na dole w ekwipunku
@mateuszgoc9693: 44:20 od chapelana blessing
@safroshi8902: 33:10
Tak właściwie to wylosowalo się 8/3, a gdyby dodać te dwie liczby do siebie, to wychodzi nam 11...
Tak właściwie to wylosowalo się 8/3, a gdyby dodać te dwie liczby do siebie, to wychodzi nam 11...
@ragazzi50: 2:00
Po przegranej walce bokserskiej nie trawisz do karceru tylko do skrzydła lekarskiego.
Po przegranej walce bokserskiej nie trawisz do karceru tylko do skrzydła lekarskiego.
@barkis4195: Lepsza woda kolońska by była gdybyś Rayowi ananasa
@PiekielnaLama: @iGRAszkowski Phil to postać która jest dość ciekawa ale dam podpowiedź co do bonda bo gre przeszedłem. Tomasz lis posiadał już na sobie coś co jest potrzebne do wykonania jego prośby.
Film osadzony źródło: https://www.youtube.com/watch?v=uJnq5lSp2Go
