Psychoterapia DDD Dorosłych Dzieci z rodzin Dysfunkcyjnych Joanna Flis, Zofia Szynal - Strefa Psyche Uniwersytetu SWPS


Syndrom DDD (Dorosłych Dzieci z rodzin Dysfunkcyjnych) to rozpoznanie, które coraz więcej pacjentów słyszy od swoich psychoterapeutów. O dorosłych dzieciach dorastających w dysfunkcyjnych rodzinach mówimy w przypadku osób, których rodzice dopuścili się wz
Komentarze:

Stroop: Było super. Czekam na następne live z udziałem tych Pań. ?
Viola: Na pytanie czy teraz jest więcej osób z syndromem DDD? Jeden rodzic z nieleczony „dziurawym koszykiem” przekazuje to swoim dzieciom. Po prostu nie możemy dać czegoś czego nie mamy. ?
arbarwol: "nie ma takich uczuć, które mogą nas zabić"
Viola: Czy ktoś ma może namiary na terapie grupowa DDA online? Lub sam korzystał z takiej formy?
Mariusz Mapro: Dzień dobry, bardzo ciekawy wykład
ma?a czarna: Najlepiej się nie rozmnażać.
Szczególnie jak jest się zbokiem albo wariatem .
obserwator rzeczywisto?ci: Cieszę się, że przynajmniej Pani przedstawia się słowami "jestem psychologiem" a nie "jestem psycholożką"?
Atena Atena: Dziękuję. Ważny temat. To o mnie ?.
Niestety można zapłacić wysoką cenę w dorosłym życiu zmagając się z tym syndromem. Wierzę że uda mi się pokonać przeszłość i żyć pełnią.
Przemys?aw Ku?mierczyk: To było dobre i fachowe, Szanowne Panie.
Ride the lightning!
Edyta Edda Kiwi: Uważam że certyfikaty i uprawnienia stają się coraz bardziej zbędne , często ludzie potrzebują wsparcia czy pomocy na "wczoraj" tym bardziej kiedy doszli do ściany i wiekszosc wtedy nie śpi na pieniadzach , nie wspomnę o młodzieży ... Wybiera sie coaching szerokopojęty bo daje szybszy efekt czesto działa kompleksowo i nie ma tak słabego pijaru jak klasyczna terapia . Człowiek i tak musi wykonać pracę nad sobą , otoczeniem w którym przebywa i nikt tego za niego nie zrobi . Można tylko towarzyszyć w tym procesie .
Bardzo dziękuję za dzielenie się wiedzą I uświadamianie ludzi ?
MsJewka: te nic nie wnoszące wtręty przeszkadzają w słuchaniu
Malgorzata olszewska: Dzień dobry. Jestem dzieckiem z domu w którym ojciec miał epilepsię i potem schizofrenię. Miałam fajnych rodziców ale mam poczucie że bardzo słabych bez poczucia własnej wartości, bezradnych. Akceptowali mnie, chwalili ale była bieda i brak możliwości poprawy sytuacji. Mam gląbokie przeświadczenie, że jestem jak oni choć to absurd bo mam dwa zawody ( terapeutyczne:) ) odnoszę sukcesy zawodowe ale lęki i kompleksy ala biedny krewny... Jestem sama sobie kłodą pod nogami...
Film osadzony źródło: https://www.youtube.com/watch?v=ap8B7N7nri8