W poszukiwaniu świętych miejsc Słowian - PrzygodowaTV
W tym odcinku ruszam na poszukiwanie świętych miejsc Słowian. Identyfikowanie tego typu miejsc nie jest zadaniem łatwym.Zwykle wiążę się to z wieloma wąiwościami i domysłami. Są jednak w Polsce takie miejsca co do których na podstawie wielu przesłanek moż
Komentarze:
Czambeee: Pani filmy poparte są bardzo bogatą bibliografią a nie tylko Ciocią Wikipedią i Wujkiem Google. Pozdrawiam serdecznie.
njatzsnja: przy okazji wychodzi jak czarne na białym jak ta kościelna mafia sie wpier.oliła we wszystkie stare tzw święte miejsca...
chrześcijaństwo - narzucone nam siłą, a tylu idiotów chodzi wciąż do kościoła.
Lubię Twoje filmy.
chrześcijaństwo - narzucone nam siłą, a tylu idiotów chodzi wciąż do kościoła.
Lubię Twoje filmy.
Cicero: Dotarłem na Palenicę w zeszłym tygodniu odnalazlem ten sam kopiec. Polecam!!
lech walesa: mnie zaintrygowal ten odpiety guzik.
Silver Stone: Kosciol niszczyl wszystko po drodze I stawial swoje, polacy zapomnieli o swoich korzeniach a kosciol ma ich w kieszeni. Niech sie budzi polski narod, nie ma badan bo po Co ludzie sie maja budzic, ksiadz by nie mial na piwo.
kusmanek: Bardzo interesujący film :) Podobnym miejscem, związanym z kultem Słowian, jest kościół Pod wezwaniem Św. Mikołaja w Sławkowie. Niektórzy badacze uważają, iż powstał w miejscu słowiańskiego chramu. Co ciekawe, wewnątrz znajduje się zabytkowa kropielnica, która pierwotnie mogła być fragmentem "baby" - przedchrześcijańskiego bożka. Na elewacji świątyni można spotkać również tzw. "dołki pokutne". Najprawdopodobniej powstały wskutek rozniecania ognia z użyciem świdrów ogniowych. Takie ślady występują na ścianach wielu średniowiecznych kościołów. Co ciekawe, niemal zawsze po stronie południowej. Najpewniej związane są z wielkanocną liturgią światła podczas Triduum Paschalnego. Jednakże całą ta tradycja wzniecania ognia pochodzącego od boga wydaje się mieć również przedchrześcijańskie korzenie...
Pozdrawiam serdecznie, Marek z
Pozdrawiam serdecznie, Marek z
FishCristodius: Polecam książkę "Słowiańskie Dzieje" Bogusław Andrzej Dębek, wydawnictwo BELLONA. Czwarrty film i już wiem, że zobaczę wszystkie na tym kanale. ;)
Veri†as e† aequi†as: Dobrze że ta barbarzyńska kultura została zmieciona...
"Chrześcijańskie źródła pisane szczegółowo opisują historię śmierci biskupa Jana w 1066 r., który wspólnie z innymi chrześcijanami został schwytany przez pogańskich Słowian, a następnie przetransportowany do ośrodka kultowego w Radogoszczy. Kroniki wzmiankują o tym, że był on rytualnie obwożony po sąsiednich miejscowościach, gdzie wpierw okładano go kijkami i wyszydzano, po to, by później rytualnie odciąć mu głowę i kończyny za to, że ten nie wyrzekł się wiary w Jezusa Chrystusa. Wedle wspomnianych źródeł głowa biskupa miała zostać nadziana na włócznię, zaś reszta ciała miała zostać rozrzucona po ulicach. Przypuszcza się, że zwyczaj nadziewania głowy na pal bądź włócznię odciętej głowy miał na celu oddanie czci bóstwu uranicznemu, w tym wypadku Radogostowi – pomorskiemu bóstwu wojny, które m.in. Aleksander Gieysztor utożsamił z ogólnosłowiańskim kultem PerunaStrona otwiera się w nowym oknie.
Podobny sposób uśmiercenia spotkał św. Wojciecha/Adalberta, którego przebito włócznią i pozbawiono pośmiertnie głowy za pomocą topora – atrybutu gromowładnego bóstwa. Niektóre źródła wzmiankują o tym, że szczątki biskupa zostały wrzucone do pobliskiej rzeki, zaś jego głowa – przybita do drzewa. W świetle tego, co wiemy o wierzeniach dawnych Słowian na temat duszyStrona otwiera się w nowym oknie jest to dość prawdopodobne. Warto w tym miejscu przypomnieć, że w czasie pogańskiego obrządku pogrzebowegoStrona otwiera się w nowym oknie dusza ludzka rozdzielała się – część niej udawała się do nieba, zaś jej reszta trafiała do zaświatów. Możliwe, że podobnego typu podziału dokonywano w wypadku krwawych ofiar. Wedle tej teorii głowy poświęcane byłyby bóstwom uranicznym (stąd ich swoiste „wyniesienie” na palu, włóczni lub drzewie), zaś reszta ciała – bóstwom chtonicznym (zaświaty w wierzeniach Słowian znajdowały się wszakże za wielką wodą). O podobnego typu praktykach pisano również w wypadku pogańskiego ludu Bałtów, z którymi Słowian na przestrzeni dziejów łączyło bardzo wiele."
Źródło: /ofiary-z-ludzi-we-wspolnotach-slowianskich/
"Chrześcijańskie źródła pisane szczegółowo opisują historię śmierci biskupa Jana w 1066 r., który wspólnie z innymi chrześcijanami został schwytany przez pogańskich Słowian, a następnie przetransportowany do ośrodka kultowego w Radogoszczy. Kroniki wzmiankują o tym, że był on rytualnie obwożony po sąsiednich miejscowościach, gdzie wpierw okładano go kijkami i wyszydzano, po to, by później rytualnie odciąć mu głowę i kończyny za to, że ten nie wyrzekł się wiary w Jezusa Chrystusa. Wedle wspomnianych źródeł głowa biskupa miała zostać nadziana na włócznię, zaś reszta ciała miała zostać rozrzucona po ulicach. Przypuszcza się, że zwyczaj nadziewania głowy na pal bądź włócznię odciętej głowy miał na celu oddanie czci bóstwu uranicznemu, w tym wypadku Radogostowi – pomorskiemu bóstwu wojny, które m.in. Aleksander Gieysztor utożsamił z ogólnosłowiańskim kultem PerunaStrona otwiera się w nowym oknie.
Podobny sposób uśmiercenia spotkał św. Wojciecha/Adalberta, którego przebito włócznią i pozbawiono pośmiertnie głowy za pomocą topora – atrybutu gromowładnego bóstwa. Niektóre źródła wzmiankują o tym, że szczątki biskupa zostały wrzucone do pobliskiej rzeki, zaś jego głowa – przybita do drzewa. W świetle tego, co wiemy o wierzeniach dawnych Słowian na temat duszyStrona otwiera się w nowym oknie jest to dość prawdopodobne. Warto w tym miejscu przypomnieć, że w czasie pogańskiego obrządku pogrzebowegoStrona otwiera się w nowym oknie dusza ludzka rozdzielała się – część niej udawała się do nieba, zaś jej reszta trafiała do zaświatów. Możliwe, że podobnego typu podziału dokonywano w wypadku krwawych ofiar. Wedle tej teorii głowy poświęcane byłyby bóstwom uranicznym (stąd ich swoiste „wyniesienie” na palu, włóczni lub drzewie), zaś reszta ciała – bóstwom chtonicznym (zaświaty w wierzeniach Słowian znajdowały się wszakże za wielką wodą). O podobnego typu praktykach pisano również w wypadku pogańskiego ludu Bałtów, z którymi Słowian na przestrzeni dziejów łączyło bardzo wiele."
Źródło: /ofiary-z-ludzi-we-wspolnotach-slowianskich/
Weronika Sadowska: Super odcinek i kanał!
Czy nazwy miejsc, takie jak Palenica, nie sugerują ich dawniejszego przeznaczenia?
Jaka jest szansa na odcinek o Jadźwingach? na Suwalszczyźnie są zachowane ślady ich kultury, np przepiękna Góra Zamkowa.
Czy nazwy miejsc, takie jak Palenica, nie sugerują ich dawniejszego przeznaczenia?
Jaka jest szansa na odcinek o Jadźwingach? na Suwalszczyźnie są zachowane ślady ich kultury, np przepiękna Góra Zamkowa.
Choleryk: Ma pani wspaniale zainteresowania. Mam w ogrodzie kilka miejsc z kamieniami, ktore po 4 latach zaglebily sie w ziemie, i pokryly trawa. byc moze to jest wyjasnienie tych prostokatnych podstaw. Dziekuje
mariusz borowiec: a ty to wiesz na 100 procent
mariusz borowiec: jasne nic nie bylo nic nie znaleziono ale ty masz temat blondi historia
Igi86PL: 1000000000 % słowińskiej urody :)
Tomasz Wójcik: A skoro już cię to interesuje, to może mała wycieczka do Strzybogi k. Skierniewic? Nazwa jest zadziwiająca bo wszak Striboh to jedno z bóstw Słowian. Jak i dlaczego się ona uchowała? A w ogóle dlaczego ją nadano tej wsi?
jancio wodnik: Czekam na odcinek o trepczańskich enkolpionach (kontakt Jerzy Ginalski)
Pati 94: 2 filmik kktóry widzę i pada sub <3 Warto pooglądać coś o naszych korzeniach ;)
Crystal Clear Mix: W tym roku przylatuje do Polski zwiedzać takie miejsca. Od dawna to planuje a Ty mnie właśnie zainspirowałaś . Może spotkam gdzieś jakąś zagubioną słowiankę :D
Darius Maximus: Chwala Wielkiej Lechii !
Lobo Czarnian: Ciekawe, świetna narracja
xxx xxx: Twoja skromność jest urocza. Gosiaczku, jesteś diamentem. Powinniśmy płacić za każdy odcinek.
Film osadzony źródło: https://www.youtube.com/watch?v=PIz0ZTaKipk