1 Duchy zeszłych walentynek FilozofiaWszystkiego - Kolor
No ludzie, coś tam kiedyś mówiłem o podcaście, wiec oto i on. Walentynki to dobra okazja na tego typu szmery bajery. Oczywiście rozkręcę się bardziej. Będzie mi niezmiernie miło jeśli zostawisz łapkę w górę, napiszesz coś fajnego... np: Walentynkowa pupa
Komentarze:
Alicja Or.: Inteligencja idzie z rozumem? Haha
Pan Borys: Tęskniłem ?
Przemek R?bacz: Wow Daniel jesteś tutaj. Nie widzę Cię ale Cię słyszę.
Agata Fick: Umiliłeś mi drogę do sklepu i sprawiłeś że śmiałam się do półek z czekoladkami. Kupiłam je i zjem je sama (ewentualnie podzielę się z tymi duchami walentynek). Super, że wróciłeś! Do usłyszenia :)
M P: Cześć jestem Sabi ?świetnie słyszeć Ciebie... Dobrego ?
Bajer: 9:13 no ja chociażby ;) pierwsza miłość chyba musi tak wyglądać :)
Paulina Pyra: w końcu coś dodałeś <3 super <3 tęskniłam za twoimi filmikami :)
Teodor Kryg: Bardzo miło Cię chociaż usłyszeć po pewnej przerwie od YT :D
Marta El: Rozwijaj sie w tym :) masz pozytywny i przyjemny głos, fajnie sie go slucha, szkoda tylko ze jakość słabsza:)
Jartinxoxo: No to zapraszam do kółeczka
jazzinyourface: Helou! Dobrze, że jesteś! Miło się Ciebie słucha, oczywiście jestem na bieżąco odkąd pojawiłeś się na vlogu Brożki? Kiny? Ginny? Nie pamiętam kto byl pierwszy :P
Umiliłeś mi śniadaniową pore, a to też miło, bo zamierzam spędzić walentynki z moja prawdziwa miłością - z jedzeniem ❤
Także ten teges, czekam na kolejne odcinki!
Umiliłeś mi śniadaniową pore, a to też miło, bo zamierzam spędzić walentynki z moja prawdziwa miłością - z jedzeniem ❤
Także ten teges, czekam na kolejne odcinki!
Mateusz Tybor: Hej Daniel, mega miło się Ciebie słucha i CHCEMY WIĘCEJ !
Mike: Hej. Fajnie cie znowu usłyszeć ^^ Ja byłem w całym swoim życiu w 2 związkach. Pierwszy zaczął się w technikum gdzie dałem się poderwać przez dziewczynę rok starszą do tego i związek ten trwał kilka miesięcy i był dla mnie tak męczący i toksyczny że w pewnym momencie stwierdziłem że już nie mogę dłużej i zakończyłem go. Trwałem w nim bo z obserwacji ludzi wokół mnie wydawało mi się że to normalne że ludzie w związkach są nieszczęśliwi xD Wiem że to może brzmieć głupio. Stwierdziłem wtedy że zostanę wiecznym singlem bo związki są nie dla mnie. Przyszła klasa maturalna zbliżała się studniówka nie miałem z kim iść i mój przyjaciel też nie miał i pomyślałem że możemy pójść razem skoro się przyjaźnimy. I ten mój gest popchnął go trochę do wyznania mi swoich uczuć i od tamtego czasu jesteśmy razem i tak sobie leci już trzeci rok. Mimo że jestem szczęśliwy to cały czas mam z tyłu głowy myśl czy życie w związku jest dla mnie bo miałem wcześniej plan żeby być wiecznym singlem i tylko umawiać się z różnymi facetami na jedną noc czy coś bo zawsze bałem się związków przez odpowiedzialność za tą drugą osobę i to że jak coś zje...zepsujesz to nie będzie to miało wpływu tylko na ciebie ale na tą drugą osobę. Staram się być dzielny i walczyć ze swoim lękiem i jak mi to wyjdzie to czas pokaże. Przepraszam za tą chaotyczną ścianę tekstu bez znaków przystankowych ale chciałem żeby to było takie moje i prosto z mojej chaotycznej duszy. Pozdrawiam!
Film osadzony źródło: https://www.youtube.com/watch?v=r66R5VdRBHU