Wnętrzności miasta Poznań - Tube Raiders
Ekoracja nieznanego fragmentu sieci kanałów pod Poznaniem.
Komentarze:
Krina 18: 12:23 ?
Weronika Palzer: Kto oglonda w 2018
lisek pl: Kto ogląda w 2018
Arcadio M: nie no ja wracam
czemu
ja się trochę cykam :)
czemu
ja się trochę cykam :)
bambus 06: 1:00 - gónwo
dawid morawski: no ey pany niby sie przygotowaliscie ale raczej nie i czemu nie poszliscie dalej ale podoba mi sie material
karoloo 468: jesteście braćmi?
Oskar Fr?tczak: A może jeszcze raz byście tam poszli, i gdy będzie mniejsze natężenie wody zbadali tą ceglaną odnogę przy śluzie?
w?drowiecz.pl: Można takie kłudki kupič
Diavolek: dobry film ;)
KaszaQ_: ty no do więzienia trafiliście
cariik: Jaka kamerką nagrywacie filmy ?
BE A MAVERICK: "Kurwa tej" Słychać że z Poznania.
xot80: Boże widzisz i nie grzmisz. Dwóch gamoni opowiadających bajki. Ludzie w tych produkcjach nie ma nic prawdy. Oni nie przeczytali ani jednej książki. Ludzie wy tego słuchacie!!! i potem to powielacie. To co oni tu opowiadają to czysta fantastyka. Podobnie ma się z ich innymi produkcjami. Już sam opis materiału... tania sensacja. EKSPLORACJA NIEZNANEGO FRAGMENTU KANAŁU. nieznanego dla tych dwóch matołów bez podstaw edukacji. AQUANET ma dokładne plany tych kanałów, są one regularnie kontrolowane, a ludzie mający znajomych w Aquanecie posiadają fotokopie tych map. Tej cwele bajkopisaże chcecie pokazać coś naprawdę nieznanego? Pokażcie kanał Cytadeli, bo nikt go nie widział od 75 lat i wyparował z planów, a był na 100%.
Damian ChaZZZ: Końcówka jak z jakiegoś genialnego filmu, złodzieje, genialny plan itp.xd
Pepino: Gdzie się podziały,uuuu, tamte prywatki,uuuu,gdzie te wyprawy, gdzie tamten świat :)
Marek N: Filmik już ma 4 lata a dopiero teraz zwróciłem na niego uwagę. Lubie was chopoki, wasze kanały (te filmowe) i wasze filmy, ale muszę coś dodać od siebie…
Na końcu to była studnia przelewowa z zaporą i zasuwą. Po stronie, na którą przeskoczył Adbuster znajdowała się zasuwa. Jeśli na przykład po tamtej stronie będzie zbyt duży przepływ ścieków otwiera się zaporę, czyli te ściankę na której stał i wszystko leci do tej rury, którą przyszli. Zasuwa natomiast umieszczona jest tam zapewne po to, że poniżej jej znajduje się studnia przepompowni lub zbiornik osadnikowy i zabezpiecza przed jego przepełnieniem. To nie jest tylko deszczówka, ale tzw. system combined, czyli połączenie deszczówki ze ściekami. Wszędzie na rurach wiszom chusteczki do higieny zaczepione o tzw. inkrustacje rury (stalagmity-jak w jaskiniach), powstałe z węglanu wapnia i krzemionek. Chusteczki te nie rozpuszczają się w wodze i jak zapewne się domyślacie ktoś sobie lub dziecku podcierał dupsko, po czym spuścił w sedesie. Jak da się zauważyć wiszom na stopniach i wszędzie w okolicy. Wisza do samego sufitu, czyli ścieki już nieraz musiały wypełniać cały przekrój rury. Pracownicy kanalizacji zapewne pojawiają się tam co jakiś czas by oczyścić ze wspomnianych śmieci szynę zapory i do tego zostawili tam wiadro.
Co do ubioru to rękawiczki powinni mieć wodoodporne a po wyjsciu powinni się ich pozbyć lub zdezynfekować, tym bardziej że dotykali wszystkiego . Ubrania wierzchnie powinny być zdjęte choćby przed wejściem do samochodu albo powinni założyć kombinezony (np. z materiału Tyvek) nieprzepuszczalne i pozbyć się ich potem. Do tego ochrona dróg oddechowych maska z filtrami co nie przepuszcza przynajmniej drobnych pyłów i grzybni. Okulary ochronne też ważne, bo wcale ni chodzi o to że wpadnie wam pył do oka, ale to, że oczy są w zasadzie bezpośrednio połączone z waszym układem krwionośnym a tutaj już mały krok do zarażenia się choćby żółtaczką z czyjegoś kału. Warto mieć kask, bo nie zawsze zauważymy np. wystający z góry rury pręt zbrojeniowy.
Pracownicy kanalizacji poza wymienionymi powyżej i wieloma zasadami higieny i zasad bezpieczeństwa, zawsze mają ze sobą czujniki gazów. Czujnik taki mierzy między innymi zawartość tlenu, gazów z procesów spalania, dwutlenku węgla, tlenku węgla, gazów wybuchowych jak metan, butan, izobutan, siarkowodorów, a nawet związków chloru używanych wcześniej do produkcji czystej wody a mogących się kumulować w osadzie na dnie rury kanalizacyjnej. Powinni mieć przy sobie zestawy tzw. ewakuacyjne z maską i zawartością powietrza na przynajmniej 10 minut.
Maja uprzęże a nad włazami znajdują się trójnogi z wyciągarka. Ich sprzęt jest okresowo sprawdzany i nie spowoduje zapłonu w trakcie użytkowania. Ponadto znają topografie obiektu a na górze czeka ktoś, kto pomoże w sytuacji awaryjnej. W sumie Bracia w pełnym oporządzeniu wyglądali by jeszcze lepiej niż w tym od sponsora. Respekt +10 punktów.
Wcale nie potrzeba zejść do ściekow, by się nabawić chorób od szczurzych (osobiście polecam Leptospirozis). Tam znajduje się wszystko, co chorzy ludzie i zwierzęta wydalają oraz czego są nosicielami . Do tego grzyby, bakterie wirusy i wspomniane wcześniej gazy .
Można utonąć w gównach, udusić się, połamać na śliskim, rozchorować mniej lub bardziej śmiertelnie, wcześniej lub później. A można też się wysadzić w powietrze.
Scifun miał by fun z doznania stanu nieważkości bez wybierania się ESA a Adbuster mogł, by przetestować reklamę kremów na poparzenia i leków antysraczkowych.
Tak poza tym to jesteście fajne Chopoki a do tego ze Swaja
Na końcu to była studnia przelewowa z zaporą i zasuwą. Po stronie, na którą przeskoczył Adbuster znajdowała się zasuwa. Jeśli na przykład po tamtej stronie będzie zbyt duży przepływ ścieków otwiera się zaporę, czyli te ściankę na której stał i wszystko leci do tej rury, którą przyszli. Zasuwa natomiast umieszczona jest tam zapewne po to, że poniżej jej znajduje się studnia przepompowni lub zbiornik osadnikowy i zabezpiecza przed jego przepełnieniem. To nie jest tylko deszczówka, ale tzw. system combined, czyli połączenie deszczówki ze ściekami. Wszędzie na rurach wiszom chusteczki do higieny zaczepione o tzw. inkrustacje rury (stalagmity-jak w jaskiniach), powstałe z węglanu wapnia i krzemionek. Chusteczki te nie rozpuszczają się w wodze i jak zapewne się domyślacie ktoś sobie lub dziecku podcierał dupsko, po czym spuścił w sedesie. Jak da się zauważyć wiszom na stopniach i wszędzie w okolicy. Wisza do samego sufitu, czyli ścieki już nieraz musiały wypełniać cały przekrój rury. Pracownicy kanalizacji zapewne pojawiają się tam co jakiś czas by oczyścić ze wspomnianych śmieci szynę zapory i do tego zostawili tam wiadro.
Co do ubioru to rękawiczki powinni mieć wodoodporne a po wyjsciu powinni się ich pozbyć lub zdezynfekować, tym bardziej że dotykali wszystkiego . Ubrania wierzchnie powinny być zdjęte choćby przed wejściem do samochodu albo powinni założyć kombinezony (np. z materiału Tyvek) nieprzepuszczalne i pozbyć się ich potem. Do tego ochrona dróg oddechowych maska z filtrami co nie przepuszcza przynajmniej drobnych pyłów i grzybni. Okulary ochronne też ważne, bo wcale ni chodzi o to że wpadnie wam pył do oka, ale to, że oczy są w zasadzie bezpośrednio połączone z waszym układem krwionośnym a tutaj już mały krok do zarażenia się choćby żółtaczką z czyjegoś kału. Warto mieć kask, bo nie zawsze zauważymy np. wystający z góry rury pręt zbrojeniowy.
Pracownicy kanalizacji poza wymienionymi powyżej i wieloma zasadami higieny i zasad bezpieczeństwa, zawsze mają ze sobą czujniki gazów. Czujnik taki mierzy między innymi zawartość tlenu, gazów z procesów spalania, dwutlenku węgla, tlenku węgla, gazów wybuchowych jak metan, butan, izobutan, siarkowodorów, a nawet związków chloru używanych wcześniej do produkcji czystej wody a mogących się kumulować w osadzie na dnie rury kanalizacyjnej. Powinni mieć przy sobie zestawy tzw. ewakuacyjne z maską i zawartością powietrza na przynajmniej 10 minut.
Maja uprzęże a nad włazami znajdują się trójnogi z wyciągarka. Ich sprzęt jest okresowo sprawdzany i nie spowoduje zapłonu w trakcie użytkowania. Ponadto znają topografie obiektu a na górze czeka ktoś, kto pomoże w sytuacji awaryjnej. W sumie Bracia w pełnym oporządzeniu wyglądali by jeszcze lepiej niż w tym od sponsora. Respekt +10 punktów.
Wcale nie potrzeba zejść do ściekow, by się nabawić chorób od szczurzych (osobiście polecam Leptospirozis). Tam znajduje się wszystko, co chorzy ludzie i zwierzęta wydalają oraz czego są nosicielami . Do tego grzyby, bakterie wirusy i wspomniane wcześniej gazy .
Można utonąć w gównach, udusić się, połamać na śliskim, rozchorować mniej lub bardziej śmiertelnie, wcześniej lub później. A można też się wysadzić w powietrze.
Scifun miał by fun z doznania stanu nieważkości bez wybierania się ESA a Adbuster mogł, by przetestować reklamę kremów na poparzenia i leków antysraczkowych.
Tak poza tym to jesteście fajne Chopoki a do tego ze Swaja
Karol Doba: Niezłe z Was Kozaki. Macie nowego subskribera. Pozdro
Dark Exploration: Super materiał, uwielbiam takie miejsca. Łapeczka ?
Zapraszam do mnie. Pozdrawiam.
Zapraszam do mnie. Pozdrawiam.
Film osadzony źródło: https://www.youtube.com/watch?v=6_fkNiR6k48