Czy warto wprowadzić JOW y - Piotr Najzer


Polub Piotra na Facebooku Śledź na Twitterze
Komentarze:

NOwy Nope: Dziękuję za film. Ważne są zmiany ,jeśli okaże się że JOW'y się nie sprawdzą będziemy szukać dalej najlepszej drogi. Ale ważne jest aby jej szukać. Pozdrawiam Panie Piotrze.
Adam Nowakowski: Bardzo przydatny film ?
BarteQ72: Panie Piotrze nie sądzi Pan że zdecydowanie lepszym rozwiązaniem od wszem i wobec wychwalanych JOW jest STV? Może zrobi Pan film pokazujący (obiektywnie) plusy i minusy obu tych rozwiązań, myślę że STV ma więcej zalet od JOW.
W Polsce nie ma proporcjonalnej ordynacji wyborczej ponieważ w takiej nie ma mowy o jakimkolwiek progu wyborczym.
raszop: ja się zastanawiam czy polacy kiedykolwiek cokolwiek zrobią z sytuacją w kraju. smutno to przyznać ale to jeden z najgłupszych narodów na świecie. nasz rząd jak i cała unia JEBIĄ nas w dupę, wręcz srają na nas jak tylko się da (inaczej tego nazwać nie można) a jedyne co robią ludzie to wypisywanie na facebooku bzdurnych komentarzy o tym jak złodzieje zawisną itd itp, kłócąc się przy tym między sobą i wyzywając swoje matki. ludzie no litości.. polacy dopiero COKOLWIEK zrobią jak zacznie się wchodzić im do domu i ich zabijać bez słowa, chociaż i tak wątpię. śmiejemy się z greków, ale nawet głupi grecy potrafią się zbuntować i mimo że są bankrutami żyją lepiej niż większość polaków która pracuje za 1200zł na rękę.
Alcatraz Nomad: Tylko STV!
Micha?: I tak ktoś wymyśli sposób żeby to obejść... :/
rdk89: Nikt o zdrowych zmysłach nie powie że obecna ordynacja (która wcale nie jest proporcjonalna) nie powie że jest ona lepsza od jow ale to nie znaczy że jow nie mają wad. Dla osób o poglądach centrowych jowy są super ale dla osób o poglądach mało popularnych(skrajnych) jowy to odebranie jakiej kolwiek szansy na wejście choć jednego postulatu a Pan Piotr Najzer właśnie takie poglądy prezentuję o ile się nie myle. W UK w ostatnich wyborach partia UKIP która poglądy zbliżone do Pana Najzera uzyskała tylko 1 mandat po mimo że w skali całego kraju uzyskała ok 12%. Jow dla KNP, Ruchu Narodowego, KORWiNa czy Ruchu Grzegorza Brauna to strzał w stope być może w jowach każda ta partia dostanie po 1 mandacie i co oni zrobią w 4 osoby? I chciałbym jeszcze zaznaczyć że do parlamentu UK dostał się tylko 1 kandydat nie zależny więc to potwierdza teze że ludzie głosują jednak na partie a nie na ludzi.
Nazaru: Główny argument przeciwko JOWom jest betonowanie sceny politycznej a'la ostatnie wybory w UK. A czy nie jest tak, że różnica będzie polegać na tym, że nawet jeśli u nas po 50% by zdobyło PO i PiS, ale głosowalibyśmy na konkretne osoby, a nie na partie(jak jest teraz)?
Piotr Salwa: Średnią krajową ? Kilka tysięcy? a gdzie Pan widzi kilka tyś w 1300 zł netto? Wiem że jest jeszcze fikcyjna średnia ale trzeba mówić o tej prawdziwej.
Wrona7771: Zła osoba by się wypowiadać na ten temat
MTWODZU: Tym czasem dzisiaj w Trójce pani  Wanda Nowicka stwierdziła:
"Jednomandatowe okręgi wyborcze są bardzo szkodliwe i {...] zamiast otwierać się na nowych ludzi, wręcz przeciwnie, zasklepiają się i cały czas wybierają tych ludzi, którzy w swoich środowiskach lokalnych są już tak mocno osadzeni, w związku czym to absolutnie jest zasada odwrotna do tego co jest postulowane."
(/9/299/Artykul/1488934,Wanda-Nowicka-nie-wyobrazam-sobie-dwoch-Zjednoczonych-Lewic-w-wyborach-to-absurd  -12m56s)
przez co jednoznacznie dała do zrozumienia, że ludzie są zbyt głupi, żeby wybrać kogoś innego, jeśli obecnie znajdujące się u władzy osoby im nie odpowiadają, bo i tak wybiorą tych, którzy przy owej władzy się znajdują :D
Ch_K: Obecna ordynacja nie jest idealna, ale JOW-y w tej swojej tradycyjnej formie to jeszcze większa lipa, która już całkowicie zabierze szanse, aby do Sejmu weszli jacyś wolnościowcy. Przykładowo partia, która będzie miała nawet duże poparcie w całym kraju, ale jednak poprzegrywa mandaty w poszczególnych okręgach, nie będzie miała swojego przedstawiciela w Sejmie, mimo iż głosowało na nią sporo ludzi. Ja nie wierzę, że ktoś o poglądach wolnorynkowych wygra swój okręg. A nawet jeżeli, to będą to jakieś jednostki.
Świeży przykład z UK wg mnie zaorał JOW-y. UKIP Farage'a z trzecim wynikiem w kraju (prawie 13%) ma 1 mandat, a taka Democratic Unionist Party, która ma niecałe 1% będzie miała aż 8 przedstawicieli! W Polsce z 13% wprowadza się do parlamentu kilkudziesięciu posłów (w 2011 Palikot z 10% wprowadził ich 40!).
Kolejna kwestia to rzekoma wada ordynacji proporcjonalnej zmuszająca partie do zawierania koalicji. No akurat z wolnościowego punktu widzenia jest to zaleta, bo nie oszukujmy się, ale partia stricte liberalna w najbliższych kilkudziesięciu latach raczej nie wygra żadnych wyborów, więc koalicja to jedyna szansa, żeby przepchnąć jakieś wolnościowe postulaty. A szansa ku temu nadarzy się już na jesień w przypadku zwycięstwa PIS-u, bo na bank nie uda mu się stworzyć samodzielnie większościowego rządu, a wtedy będą zmuszeni szukać koalicjanta.
joker0skater: JOWy to zabetonowanie polskiej sceny POPiSem na dzień dzisiejszy - argument nie do obalenia. Przykładem z praktyki jest ostatni wynik wyborów z UK. Nikt nie zaprzeczy temu co napisałem, czy to widz Najzera czy sam Najzer.
MegaRenegate1: Dopóki kiełbasa wyborcza nie będzie zakazana a łamanie obietnic i programów na podstawie których wybrano polityka, nie będzie karalne , jesteśmy bezbronni. Pozdrawiam
extrasupermorgen: Zaraz sprzeczna z konstytucją - to jest po prostu kontrola aby u władzy byli ci właściwi swoi ludzie!
Bl4ney: Czarno-Czerwone oprawki... Czyżby zakamuflowana opcja Banderowska ?
ZolwikAstronautaPL: Myślicie, że w JOW wyborcy doznają olśnienia? Kandydaci partyjni dostają w JOW bonus za partyjny szyld... Nazwano to zjawisko "efektem fraka". Poza tym arytmetyka ordynacji JOW notorycznie wymusza głosowanie na mniejsze zło, czyli na kandydata z dwóch dużych partii; w wyniku tego głos oddany na kandydata niezależnego, czy z mniejszej partii, najczęściej postrzegany jest za głos stracony. Wyborcy nie są suwerenni w swoich decyzjach; nie głosują na tych kandydatów, których uważają za najlepszych, tylko przeciwko tym, z którymi wyraźnie się nie zgadzają. Selekcja negatywna. Zjawisko wyboru "mniejszego zła" zachodzi w JOW na znacznie większą skalę, niż dziś w Polsce. Realny próg wyborczy (minimalna ilość głosów niezbędna do zdobycia mandatu) wynosi dziś w PL, w zależności od okręgu, od 5%-14%. Realny próg wyborczy w JOWach waha się w zależności od okręgu, od 25% do nawet 65%. To wymusza głosowanie na mniejsze zło; gdy w okręgu JOW, wystartuje kandydat Ruchu Kukiza  , i za najlepszego kandydata uzna go w przedwyborczym sondażu 25% głosujących, a na kandydata partii centro-prawicowej (PIS) będzie chciało głosować 35%, a na kandydata partii centro-lewicowej (PO) będzie chciało głosować 40%, to te 25% musi wówczas zrezygnować ze swojego pierwszego wyboru, i zagłosować na mniejsze zło. Wygrywa w JOW tylko jeden kandydat; głos na kandydata Ruchu Kukiza byłby głosem straconym. Jeżeli w wyborach sprawdziłyby się przedwyborcze sondaże, i nikt ze swojego pierwszego wyboru by nie zrezygnował, to do kosza pójdzie 60% głosów oddanych w okręgu, a mandat zdobyłby kandydat z poparciem 40% głosów. Ludzie głosujący w UK na UKIP, czy Zielonych, to również głosy buntu. Ludzie Ci zagłosowali mimo świadomości, że ich kandydaci mają marginalne szanse elekcji. Miliony z wyborców w UK jednak się poddało, nie chcąc ryzykować zmarnowania głosu, i wybrało mniejsze zło, czyli kandydatów dużych partii. /NieDlaJOWow/photos/a.418774748301848.1073741829.418510551661601/457127167799939/?type=1
ZolwikAstronautaPL: Społeczeństwa na świecie walczą z JOW-ami, chociażby w: Kanadzie, UK, Nigerii, Libii, i wielu innych. Kukiz i inne JOW-OWCE wymyśliły sobie, że powtórzy się w Polsce sytuacja z Włoch, i przemodelują scenę polityczna (pomijam, że cała ta rekonstrukcja nie przełożyła się na wzrost jakości rządzenia we Włoszech). Tymczasem przykład Włoch niczego nie dowodzi. Tam mieli zupełnie inną sytuację i większe ciśnienie społeczne na zmianę polityczną z powodu realnej partiokracji, a właściwie mafiokracji. Poza tym, ordynację mieli inną, niż my w Polsce; z listami ZAMKNIĘTYMI. Natomiast w naszym kraju listy wyborcze są OTWARTE, co oznacza, że każdego posła można podczas następnych wyborów usunąć z parlamentu, nawet jeśli stara się o reelekcję, startując z "jedynki" na liście. Kandydaci z jednej listy konkretnej partii, uszeregowani są na niej w kolejności numerycznej, jednakże w rzeczywistości rywalizują ze sobą. Mandaty zdobywają kandydaci z największą ilością głosów, w kolejności według ilości otrzymanych głosów, a nie według kolejności na liście. Dlatego zdobyć mandaty mogą przykładowo kandydaci z 7. i 12. miejsca na liście, kiedy jednocześnie kandydat z "jedynki" może zostać wyeliminowany. Decyduje wyłącznie ilość otrzymanych głosów, a miejsce na liście ma jedynie psychologiczne znaczenie, na niestety co poniektórzy wyborcy się łapią. Natomiast realna "partokracja", to fakt historyczny, ale w krajach, gdzie listy wyborcze są ZAMKNIĘTE, czyli nie głosuje się na kandydatów, ale wyłącznie na partie; krzyżyk stawia się przy nazwie partii, i na tym nasz wybór w takich krajach, jak Hiszpania, Włochy, Niemcy się kończy. /NieDlaJOWow/photos/a.418774748301848.1073741829.418510551661601/461184980727491/?type=1
Kocham Noc: I teraz wszystko jasne. Szkoda, że kukis nie potrafi w taki jasny sposób tego przedstawić.
TheDrhihot: Na sraczke: JOW-y!
svvat: Wyciąganie "gwiazd" na listach (czyli lokomotyw) jako wady i proponowanie JOWów to kpina ze zdrowego rozsądku. W JOWach wyborca nie ma żadnego wpływu. To kandydaci decydują kto z nich wystartuje i to oni muszą się dogadać. Przykład: kandydaci A, B i C reprezentują zbliżone (i popularne) programy; kandydat D jest skrajny i niepopularny. Ale jeśli A, B i C NIE DOGADAJĄ się między sobą kto startuje to nawet jeśli sumarycznie mieliby 70% poparcia to nadal mogą przegrać z kandydatem skrajnym, ale pozbawionym konkurencji.

Ten przykład mówi o zaledwie 4 kandydatach. Co jeśli byłoby ich jeszcze więcej? Wygrywa jakiś oszołom którego popiera 20% "żelaznego elektoratu".

Pańskie zdanie jest błędne.
Wolny POLAK: Ten Pan mowi wam otwarcie , bierzcie sie za politykow i nie pozwalajcie im dalej gnebic i oszukiwac NAS bez karnie !!!!!!!!!!!!!

Politycy to nasi pracownicy ! - > Rozliczajcie ICH ! - >Odwolujcie ICH za zla prace ! -> Karajci ICH za zle decyzje - > usunienciem ze stanowiska pracy , bo to WY im placicie !!!!! To szefowie ( MY ) wymagaja od swojich podwladnych ( POLITYKOW ) dobrej pracy, poszluszenstwa, lojalnosci, jesli tego nie robia dla nas POLAKOW to musza odejsc - wyjechac z POLSKI na zawsze , bez mozliwosci powrotu do Polski !!!!!!

I to jest wlasnie DEMOKRACJA !!! Wyjasnie wam kochani rodacy co znaczy slowo Demokracja. EN - Demokration; DE - Demokration; PL - Demokracja, a teraz to slowo rozloze na czesci : DEMO i - kracja , macie juz pierwsze skojarzenia ? DEMO - czyli pokaz, przestanianie, przedstawienie i nie musi byc koniecznie prawdziwe, teraz slowo ( - kracja ) , podobne jak: biurokracja, czyli czegos duzo, wrecz nadmiar !! A niema tu slowa o: Udciwosci, rownosci, sprawiedliwosci !!!! Czyli slowo DEMOKRACJA to sciema i niema nic wspolnego z powszechnie rozumiana utrzciwoscia !!! TO WIELKA SCIEMA i robia nas rzadzacy w TRABE jak chca !! Trzeba z ta obluda juz skonczyc i nie kupowac kolejnego KITU !!!!!!!!!!!!!!!

Kopiujcie ta definicje i rozsylajcie ja dalej.
Film osadzony źródło: https://www.youtube.com/watch?v=b6lwAD5YmK4