Ten problem niszczy skoki narciarskie! Natychmiast coś z tym zróbcie - Jumper TV


Oceny za styl w skokach narciarskich są w tym sezonie częstym elementem dyskusji, tak było wielokrotnie przy skokach takich skoczków jak: Halvor Egner Granerud, Kamil Stoch, Dawid Kubacki czy Karl Geiger i Michael Hayboeck (na mistrzostwach świata). Chcia
Komentarze:

S.U.N: Czy możemy chwile porozmawiać na temat doboru muzyki do filmu?
Xlanax Minodax: Dla mnie to w ogóle bez sensu jest ocenianie stylu. W piłce nożnej czy siatkówce nie ocenia się stylu i "ładnosci" wykonania skoku. Są sporty, w których jest to ważne, ale uważam, że skoki narciarskie się do nich nie zaliczają. Wytłumaczcie mi, czemu w skokach oceniany jest styl?
krynicamorska: /groups/volleytimefb
najlepsze polskojęzyczne forum
dla pasjonatów siatkówki, ekspertów, trenerów, siatkarzy, sędziów,
kibiców i wszystkich tych dla których siatkówka to część życia
Bartosz: Jeszcze moim zdaniem nie powinno być karane lądowanie na dwie nogi na dalekich odległościach
Illidanek: Nie tylko to jest problemem, chociaż to jest główny.

Ale dodatkowo sędziowie po prostu nic nie widzą z swojej wieży, i bez dostępu do powtórek dają ślepo 19ki komuś kto lądował na dwie nogi, a 17,5 za telemark.

To jest czysty idiotyzm o którym wszyscy krzyczą od dekady, a FIS jest zwyczajnie leniwy, bo łatwo można to rozwiązać...
Marcin Dobrowolski: Są dwa problemy w skokach:
1. Przeliczniki, które opracował chyba jakiś licealista, bo prostą można przybliżyć tylko niewielki odcinek wykresu.
2. Noty - odległość nijak nie powinna mieć wpływu na styl. Do tego brak powtórek lądowania powoduje, że wystawiają noty na czuja. Gdzieś czytałem, że testowo sędziowie mieli wgląd w powtórki ale to zbyt długo trwało dla transmisji. Rozwiązanie jest wg mnie banalne - sędziowie mają obraz z transmisji opóźniony o 15-20s. Po odjechaniu zawodnika będzie mógł szybko spojrzeć i ocenić lądowanie.
Zenon Sobczyk: Sędzia jeszcze w latach 80-tych mógł oceniać wyłącznie styl. By uzyskać max. punkt. było: -0,5 pkt za ruchy rękami, -0,5 pkt za ruchu nartami, - 5 pkt za podpórkę, -10 pkt. za wywrotkę, - 1.5 do 2,5 pkt za lądowanie na dwie nogi. Resztę pkt było liczone automatycznie za odległość i nic i nikt nie mógł tego zmienić. Rozumiem teraźniejsze odliczenia za wiatr czy belkę ale to zawsze wszyscy jednakowo. Jednakże kroi mnie hasło że punkty dodają lub ujmują sędziowie za odległość, a już pkt za samo nazwisko to zakrawa na korupcję. Co myślicie o tym ?
Micha? Weso?ek: Oceniać tylko lądowanie, a nie lot - jasne kryteria, np. odjęcie trzech punktów za lądowanie na dwie nogi, siedmiu za podpórkę i 10 za upadek
racer 065: Znacznie poważniejszym problemem jest sytuacja w której skoczek z początku stawki znajdzie się nagle w dobrej dyspozycji i wyląduje daleko za HS. Jak wiadomo nie ma on szans na dobre lądowanie. Jury obniży wtedy belkę, a zawodnicy z pierwszej dziesiątki zaczną sobie skakać sporo przed HS, lądując bezpiecznie telemarkiem. Sumarycznie skoczek z początku stawki ma o wiele trudniej by odnieść zwycięstwo.Na temat niesportowych rozwiązań w skokach po 2010 roku można by napisać dłuuugi referat.
Jabczok PL: Zrobić ze za punktem K skok bez względu na odległość jest oceniany tak samo monitory i powtórki dla sędziów a przeliczniki do wielkiej zmiany
Toczusiek: Jestem zdania żeby poza HS w ogóle nie uwzględniano stylu lądowania, oczywiście nie chodzi mi o podpórki i upadki. Dlaczego? Popatrzmy na takie zawody w Lahti, jeden skacze 129 metrów telemarkiem, a drugi musi kucać przy 134 (wyjątkiem Stoch) żeby się nie nabawić kontuzji i na tym traci.
Skoczek nie wybiera odległości, jak jest w gazie to atomowym odbiciem i doskonałą parabolą czyni cuda, a na buli nie oceni ile poleci bo wszystko się może wydarzyć w locie. Za jakikolwiek ustany skok za HS nie powinno się odejmować punktów za lądowanie.
Kolejny argument: "Francuski pajac" dający 17 za telemark Kubackiemu lądującemu daleko za HS :)
Ocenianie stylu w zależności od odległości, kolejny syf do wywalenia.
Kacperkula: Jak tam ze strajkiem?
Nic sie nie dzieje narazie?
Agoldop_2: 2:14 Nie chce nic mówić, ale czy oni nie powinni się patrzeć w tę samą stronę? XD
Nescobaj: Przede wszystkim komputerowe mierzenie długości skoków. Na MŚ w 2017 r. na skoczni dużej w drugiej serii Kraftowi zmierzyli 127,5 m i wygrał MŚ, a prawda jest taka, że skoczył znacznie bliżej ok 126 m i powinien przegrać nie tylko z Wellingerem, ale i z Piotrem Żyłą (zdobył brąz, powinno być srebro). To jest problem od wielu, lat i wypaczył wiele konkursów, bo mierzą skoki tak na oko.
Valorant Kingdom: Zostawiłem suba i jest 23 tys xD
Konradinho94: Jak tam po WrestleManii?
Jakub Kot: Kiedy nowe odcinki? ?
coutryballs: Dlaczego nie ma filmów?? Nie ma cię a zaczął się nowy sezon???
Rfs Tfdt: No jak skoczy w dobrym stylu 110 m np w Szczyrku to należy się wysoka nota
kotlet schabowy: No i mamy sezon 2022/2023 a jego dalej nie ma.......
Antek Przykorski: Wow
Pandi Ski Jumping: Like.
FUTKA: Przed oglądaniem wiem, że będzie o notach i przesadnym sugerowaniu się odległością
ezay: Co tydzień mamy tą samą historia. No chociażby dziś w kwalifikacjach Eisenbichler dostał same 18 i 18,5 gdy powinien był dostać 17-17,5... I tak w kółko, non-stop... Jeszcze dziwnym "przypadkiem" tylko Norwegów i Krafta przytrzymywali na belce ze względu na zbyt LEKKI wiatr. Teraźniejsze skoki nie mają nic wspólnego ze sprawiedliwością.
kasztan nijaki: Panie piotrze a gdzie intro?
Filip Football: Panie Piotrze coś dawno Pana w studiu TVP nie było?
Tomasz Kolano: Mam bardziej radykalne rozwiązanie, otóż całkowita eliminacja punktów za styl. Obecnie mamy już, aż cztery elementy składające się na wynik, czyli odległość, styl, siła i kierunek wiatru oraz pozycja startowa.
Punkty za styl niejednokrotnie są wypaczone również przez klasę i osiągnięcia danego zawodnika. Boyd-Clowes nie dostanie wyższych ocen za 135 metr w Oberstdorfie od Eisenbichlera przy takim samym locie i lądowaniu. Skoki to nie łyżwiarstwo figurowe, ani nie gimnastyka. Jest tu wiele elementów, które są już mierzalne. Stylu obiektywnie nie da się zmierzyć.
Stasiowski: Te noty sędziów to jakaś kpina, liczyłem, że nowy dyrektor Sandro Pertile zrobi porządek z notami, a jest jeszcze gorzej niż za Hofera. Ja po twoim 4 minutowym filmiku lepiej oceniam skoki (nawet przed obejrzeniem powtórki) niż sędziowie. Jak nie widzą to niech wprowadzą powtórki, ewentualnie niech spojrzą przez lornetkę lub usiądą bliżej, a jak wciąż ktoś nie widzi to znaczy, że ma za słaby wzrok i nie może być sędzią. Mam jeszcze pomysł, by zlikwidować noty za styl i przykładowo odejmować 10 punktów za podpórkę i 20 za upadek, co rozstrzygali by sędziowie oglądając powtórkę w razie potrzeby.
KUBIX: Piotrek kiedy zawitasz do studia TVP?
RybaYT: Powiem tak, sędziowie czasami wystawiają noty nie miarodajne do jakości i stylu skoku, ale trzeba wziąć pod uwagę fakt, że każdy z sędziów ma na wystawienie noty tylko kilka bądź kilkanaście sekund nie mając podglądu na powtórkę oddanego skoku, więc jest to niemożliwe aby sędziom pokazać powtórkę skoku gdyż taki proces trwał by zbyt długo a wiadomo, że nota powinna zostać wyświetlona dość szybko po skoku zawodnika, natomiast w przypadku złej widzialności poziomej czyli zaleganiu np. mgły jest to zadanie zdecydowanie bardziej trudne niż w przypadku bardzo dobrej widzialności poziomej. W zależności od tego gdzie znajduje się wieża sędziowska gdzie są rozgrywane zawody rangi FIS. Takie jest moje skromne zdanie dotyczące wystawiania not przez sędziów w kontekście szybkości wystawienia noty przez sędziów.
medureczek: Sędziowie nie powinni widzieć punktacji za wiatr z aplikacji Swisa tylko to co trenerzy, bo widząc przed sobą punkty nie ma szans by sami nawet podświadomie zaczęli liczyć co się komu opłaca - strzałki z aktualnym pomiarem siły wiatru
Sędziowie potrzebują też podglądu lądowania z powtórki
Dać im tablety
Nie muszą mieć całego biurka z wielkim kompem od razu
Adam Ma?ysz Official Cover Band: Zarówno podwójne karanie i podwójne nagradzanie to problem tej samej skali, wyższe oceny za brawurowe skoki w okolicy HS to nawet większa niesprawiedliwość, bo betonuje czołówkę.
szoguniasty1122: Wystarczy obniżyć punktację do 10 i jasno określić 5 kategorii ocen skoku. I skalować je 0-1-2
AirBuc: Tak swoją drogą to czy w XXI wieku zmieniły się zasady oceniania? Świetny przykład to Zakopane 2002. Małysz za swój drugi skok w obecnych czasach nie dostałby 19,5. Maks 18,5 i to też pewnie nie od wszystkich. Jestem też pewien, że Funaki za swój słynny skok w Nagano, nie otrzymałby dziś ani jednej 20. Zastanawiam się skąd wynika taka zmiana.
Jakub Oko?ski: Wynagradzanie dodatkowymi 5pkt za pobicie rekordu obiektu, ponieważ przy skokach kiedy zawodnicy lądują na ,,płaskim" lądują na dwie nogi a niekiedy kucając co wpływa na niskie oceny sędziów, a takie osiągnięcie jak rekord skoczni jest osiągnięciem które należy wynagradzać. Co o tym sądzicie?
grzybmoviespl: Moim zdaniem rozwiązaniem byłoby żeby kilku sędziów było na schodkach na mniej więcej 100-140 metrze (na dużych skoczniach), wtedy kontrowersji z lądowaniem byłoby bardzo mało
kl8848: Słuszna uwaga. Jak czytałem jakiś czas temu artykuł, chyba na sport.pl, to w FIS-ie są podobno tego świadomi od 10 lat, czyli odkąd wprowadzono przeliczniki. I nic z tym nie robią. Od 10 lat
AdamRysuje: Mnie boli to że jak jakiś skoczek przy dalekim skoku zrobi przysiad albo odjedzie mu narta dostaje 18,5 pkt
Film osadzony źródło: https://www.youtube.com/watch?v=hcTBFtz_csE