JAK ZOSTAŁEM MISTRZEM KIEROWNICY - Pawlos
Lektor: Villentretenmerth ( Discord ) Zapraszam po więcej na: Kontakt ze mną : Wesprzyj mnie tu: moja muzyka: Instagram:
Komentarze:
Paulina Dampc: Dlaczego ojciec i matka maja czarne włosy a ich syn jest rudy?
Meh?eh?e F?s: Chujowe
korix2115 xd: Fajne
Nati Wi?nia: Ja bym tak chciała
Sensacyjna Historia: ja pierdole.. i co w tym smiesznego? moze to dla tego ze mam 21 lat
Sensacyjna Historia: puenta filmiku typek jezdzil z ojcem samochodem wiec jak poszedl na kurs to powiedzieli co ja mam z Toba robic? koniec
Power Point: Na plac zabaw dla dzieci co ??
David: jebłem
?ukasz Turo?: Jakim trzeba być debilem by spać na teorii prawka. Tyle jest niułansów które zaważają nad tym czy zginiesz na drodze. To tak jakby spać na ławce oskarżonego gdy grozi ci kara śmierci.
Vlad Carstein: To nie pastolektor tylko jakiś złodziej
WOKÓ? RAPU: Mie rozumiem
Raket120 Ppg: Głupie
Tomek$M: Nie ma to jak na kurs przyjeżdżać samochodem a instruktor i tak nie pozwala więcej jak 30km/h
Andre Wolf: +1000000000000000⁰0000000000000000000,00000000⁰00000⁰0000⁰0000⁰0000000iq
Pokemon Go: Wtf jak miałem 12 to ojciec od razu zabrał mnie na parking rano i jeździliśmy, mam 15 i normalnie umiem jesdzic
TKKK: ziom ja mam takich fajnych rodziców ze mam 14 lat a już umiem prowadzić auto
ImaginationStudio: Mam pomysły na animacje, ale kiepsko rysuje. Jeśli Pawlos, podejmie się tego będę zachwycony i może spodoba się jego subskrybentką. Oto kilka linijek:
Od ostatnich makabrycznych wydarzeń mija dobry rok. Pamiętam je jednak, jakby to było miesiąc temu. Każdy mój dzień powraca do żmudnej rutyny. Jak co dzień schodzę na dół do kuchni. Widzę swoją mamę Bernadetę pracującą przy blacie.
- Dobry. Witał się grzecznie.
- Część synku. Jak się spało?
- Niezbyt dobrze.- Odpieram zdegustowany.
- Wcale się nie dziwię po tamtejszych wydarzeniach, jak...
-Proszę nie mówmy o tym, chcę zapomnieć.
Naprawdę tego pragnę, by wymazać dramatyczne albo najlepiej wszystkie momenty tamtejszej sprawy.
- Dobrze. W takim razie, co chcesz na śniadanie?- Mówiąc zawiązuje fartuch, a następnie wyjmuje talerze i poprosi mnie o wyciągnięcie sztućców.
Ja nie mając pomysłu, co mógłbym zjeść odpowiadam.
- Zaskocz mnie.
- Ok.- Jak sobie życzysz .
Wyjmuje z lodówki 3 jajka, kostkę sera i olej. Po kilku minutach nakładała pierworodnemu apetyczne danie na stół. Odczekuję chwilę przed rozpoczęciem jedzenia, gdyż danie jest gorące. Mama w tym czasie kładzie mi ser na to danie. W końcu mogę wziąć się do jedzenia. Mija zaledwie chwila, a moja kuchareczka słyszy:
- Poproszę dokładkę.- Wyciągam ręce z naczyniem przed siebie, robiąc urocze kocie oczy.
- Tak szybko?- Pyta z nie dowierzaniem. Jednak nakłada mi kolejną porcję, tylko mniejszą. Po minucie dziękuję za przepyszne danie. Po czym wyskakuję przez drzwi łączące kuchnię z ogrodem. Informuje ją:- Jakby co dzwoń. Życzę ci miłego dnia!- Odwraca się przodem do zlewu, gdzie leżą brudne talerze, kubki i patelnia. Wychodząc z kuchni na ogród kieruję się do kanciapy, gdzie stoi mój ,,Harlej'', czarny rower górski z oponami grubości pieści. Siadam na siodełku i pędzę w stronę szkoły. Jest początek wakacji i szkołę kończę studniówka- studniówką jakich mało. Na tej, jak nigdy pojawia się ulubiony piosenkarz Rafał Hiczkog. Gra utwór DDjący na gitarze i jednocześnie śpiewa jeden ze swoich utworów ,,Zewsząd''. Opowiadający o jego pochodzeniu i początku drogi w karierze muzycznej. Po wysłuchaniu, jednej z jego piosenek, która tkwi mi w głowie i nagle orientuję się, że jestem przed domem Henryka. Podchodzę do drzwi i dzwonie. Momentalnie się otwierają.
- Witaj Dawidzie! Widziałem Ciebie przez okno, jak przejeżdżasz skrzyżowanie.
- Też witam, jest Kasia?
- Tak, już ją wołam...
Resztę mam na komputerze.
Ps. Mam nawet narysowaną postać, którą może zmodyfikować, jeśli się nie spodoba.
Od ostatnich makabrycznych wydarzeń mija dobry rok. Pamiętam je jednak, jakby to było miesiąc temu. Każdy mój dzień powraca do żmudnej rutyny. Jak co dzień schodzę na dół do kuchni. Widzę swoją mamę Bernadetę pracującą przy blacie.
- Dobry. Witał się grzecznie.
- Część synku. Jak się spało?
- Niezbyt dobrze.- Odpieram zdegustowany.
- Wcale się nie dziwię po tamtejszych wydarzeniach, jak...
-Proszę nie mówmy o tym, chcę zapomnieć.
Naprawdę tego pragnę, by wymazać dramatyczne albo najlepiej wszystkie momenty tamtejszej sprawy.
- Dobrze. W takim razie, co chcesz na śniadanie?- Mówiąc zawiązuje fartuch, a następnie wyjmuje talerze i poprosi mnie o wyciągnięcie sztućców.
Ja nie mając pomysłu, co mógłbym zjeść odpowiadam.
- Zaskocz mnie.
- Ok.- Jak sobie życzysz .
Wyjmuje z lodówki 3 jajka, kostkę sera i olej. Po kilku minutach nakładała pierworodnemu apetyczne danie na stół. Odczekuję chwilę przed rozpoczęciem jedzenia, gdyż danie jest gorące. Mama w tym czasie kładzie mi ser na to danie. W końcu mogę wziąć się do jedzenia. Mija zaledwie chwila, a moja kuchareczka słyszy:
- Poproszę dokładkę.- Wyciągam ręce z naczyniem przed siebie, robiąc urocze kocie oczy.
- Tak szybko?- Pyta z nie dowierzaniem. Jednak nakłada mi kolejną porcję, tylko mniejszą. Po minucie dziękuję za przepyszne danie. Po czym wyskakuję przez drzwi łączące kuchnię z ogrodem. Informuje ją:- Jakby co dzwoń. Życzę ci miłego dnia!- Odwraca się przodem do zlewu, gdzie leżą brudne talerze, kubki i patelnia. Wychodząc z kuchni na ogród kieruję się do kanciapy, gdzie stoi mój ,,Harlej'', czarny rower górski z oponami grubości pieści. Siadam na siodełku i pędzę w stronę szkoły. Jest początek wakacji i szkołę kończę studniówka- studniówką jakich mało. Na tej, jak nigdy pojawia się ulubiony piosenkarz Rafał Hiczkog. Gra utwór DDjący na gitarze i jednocześnie śpiewa jeden ze swoich utworów ,,Zewsząd''. Opowiadający o jego pochodzeniu i początku drogi w karierze muzycznej. Po wysłuchaniu, jednej z jego piosenek, która tkwi mi w głowie i nagle orientuję się, że jestem przed domem Henryka. Podchodzę do drzwi i dzwonie. Momentalnie się otwierają.
- Witaj Dawidzie! Widziałem Ciebie przez okno, jak przejeżdżasz skrzyżowanie.
- Też witam, jest Kasia?
- Tak, już ją wołam...
Resztę mam na komputerze.
Ps. Mam nawet narysowaną postać, którą może zmodyfikować, jeśli się nie spodoba.
Marcinald P: Ja myślałem że będzie chodziło o to że ten samochód ojca to grat i jak gratem nauczysz się jeździć to wszystkim pojedziesz xD
radioactive_bee: ja w wieku 11 lat zapierdzielałem maluchem po działce i nawet sie ne srałem
MaciexPL: mnie stary nauczył prowadzić samochód gdy miałem 12 lat EZ
Szymon Halo: Gowno jakich mało
Adam Kowalski: I przez takich jak ty mamy debili na drogach... spanie na teorii?
KacperParkour: Mistrz kierownicy? Pawlos ściąga od Teen Titans GO!
?????? DISLIKE POWER! ??????
?????? DISLIKE POWER! ??????
Biczorela Lavalia: Rub więcej filmow
Nikola Czajka: Super nagrywasz kocham twoje filmiki:)
EMO: Chujowy gościu od dubbinu !! dajcie poprzedniego pls wtedy sie to przyjemniej oglądało a teraz jest syf
FirePower: co używasz do robienia animacji, edytowania itp? tak jakby podaj wszystkie programy i ich funkcje.
Mam zamiar ci pomóc, p=lub po prostu robić animacje dla kolegów, albo by wybić się na YT.
Mam zamiar ci pomóc, p=lub po prostu robić animacje dla kolegów, albo by wybić się na YT.
Mati xor: Ktoś wie czemu kanal pastolektora zamknęli?
Maciej Klekota: Zajebiste a slawszca do zakończenie i ten krzyk kierowcy i ta mina tego chlopca
Specjalista 56: co mi sie wydaje ze to ogladalem 1 miesiac temu a to 1 tydzien ale czas wolno leci
Bart?omiej Zatorski: Zmarnowane dwie minuty życia, ale animacja dobra
Maxus Anurux: Miałem tak samo xDDDDD
kusio 3: Ja tam jeździć samochodem umiem od 16 roku życia ale bardziej się boję, że będę musiał iść najpierw sam zarobić a co najwyżej rodzice mi dożuca
Mateusz czyli vlogaski i kie?baski 2: Spodziewałem się czegoś chorego ale ok
Arkaczu Live: W jakim programie robisz animacje????
Max Zaborowski: Mam 10 lat a potrafię prowadzić samochód
Film osadzony źródło: https://www.youtube.com/watch?v=YWCGLIjxSKw
