Tom Clancy&039;s Splinter Cell Conviction Recenzja po latach polskie napisy / english subtitles - NRGeek


sub: wesprzyj mnie na: Film posiada polskie napisy wygenerowane automatycznie The film has English subtitles generated automatically Po latach powróciłem do inter Cell Conviction aby zobaczyć czy grę która na premierę średnio mi się podobała, dziś od
Komentarze:

Ennui Arduous: Pamiętam tę grę jako zdecydowanie najgorszego Splintera (swoją drogą to właśnie ta część ubiła serię).

Po tej recenzji wiem już na pewno, że to jest najgorszy Splinter. Bieganie po gzymsach? wspinaczka w 2 sekundy? Celownik zmieniający kolor? Ślepi przeciwnicy i ten "cień" będący schronieniem nawet jeśli przeciwnik stoi 10cm od nas?
Tragedia. To są typowe korpo pomysły by znaną markę "przerobić" (zarżnąć) na Coco jest dziś trendy czyli szybkie strzelanie i bieganie pionowo budynkach.
Żenada.
KrzysiekDuzy83: Super wyszło, poprosimy więcej takich recenzji. Mam nadzieję, że ta nowa seria będzie u Ciebie dłużej na Twoim kanale. Pozdro i Wesołych Świąt.
J. Amon: mega recka po latach pozdro !!! :D no i wreszcie 4k ! :)
Solaris: Jak zająłeś się takimi gównianymi gierkami dla casuali , (splinter cell skończył się na Teorii Chaosu) to może W KOŃCU NAGRAŁBYŚ FILM O METAL GEAR SOLID 3.
Jimmy Vegas: Pamiętam że to była świetna gra, innowacyjna jak na tamte czasy, wciągająca, spędziłem przy niej długie godziny ?
GOK __PL: Świetna gra tylko wkurzało to w niej że podczas ukrywania się cała gra była szara.
wincher36: Uwielbiam tą część. Ukończona kilkadziesiąt razy na różne sposoby! Ten klimat filmów z Bourne'em mnie kupił, a historia o człowieku który nie ma nic do stracenia jest cudowna. Moja ulubiona technika gry to oznaczenie celów do likwidacji, eliminowanie jednego leszcze (co ładowało pasek) i odpalenie malowniczego tańca headshotów <3
nem esis: Niedawno grałem na X360 i tak jak lata temu tak teraz gra bardzo przyjemna
Pak0PL: Dla mnie najlepsza część serii .
Przechodząc kampanię widziałeś połowę gry polecam co-op gdzie spędzisz jeszcze co najmniej 10 h z plot twistem na koniec .
Gra się jak w poprzednie części tyle że na nowym silniku z nowymi bajerami które są w tej części .
Masz kilka trybów jeżeli byś miał ciśnienie wymaxowac grę to jest sporo jeszcze .
Grałem w grę około 8-9 lat temu i zapadła mi w pamięć nie przez kampanię dla jednego gracza tylko dodatkowe tryby , calak zrobiony :)
MrSyrian6666: Chętnie zagrałbym w jakiś tytuł z podobną mechaniką. Niekoniecznie Splinter Cell ale jakaś inna nowa marka.
Grzegorz Lipinsky: Myślałem że to Krzysztof... Krzysztof Rutkowski. ?
borsuk96: Mnie do tej pory zastanawia czy Sam bzykał Grimm
Valt: Ja zawsze uważałem, że Conviction to dobra gra, ale słaby Splinter. Dziś moje zdanie się nie zmienia, choć faktycznie mogę docenić te grę bardziej, ale głównie z powodu takiego, że takich gier się zbytnio już nie robi. W sensie krótkich, przyjemnych akcyjniakow z całkiem spoko zamknięta historią. Jak komuś brakuje takich gier, to zdecydowanie warto dać szansę Conviction, nawet nie będąc fanem serii. Ale zdecydowanie bardziej lubię Blacklist, który wrócił do skradankowych korzeni, jednocześnie zostawiając dynamikę i usprawnienia z CV. Taki dobry złoty środek między klasyką, a akcyjniakiem na współczesną modłę. Tylko niestety w tamtym czasie był bum na otwarte światy i gra miała średnio rację bytu. W dodatku miała świetnego konkurenta w postaci Dishonored, który w tym niszowym gatunku skradanek radził sobie po prostu lepiej i był bardziej zaawansowany. Może dzisiaj taki Blacklist poradziłby sobie lepiej na rynku. Pozostaje czekać na remake pierwszego SC, którego narazie ani widu ani słychu. :c
erixon21: Powiem Ci że bardzo potrzebuję serii "recenzja po latach" :D Czasami zastanawiam się w co pograć i tak szukam gier wśród tych starszych tytułach i nic nie mogę znaleźć i wracam do gier, które już ograłem.
Pawilec: Teraz sobie zdałem sprawę że na miniaturce do filmu wyglądasz jak CTSG xD
Czuczek: Osobiście mi conviction nie spodobał sie właśnie przez fakt że twórcy postawili na więcej akcji niż skradania. Sam osobiście do tej pory przechodze co jakiś czas chaos theory nie tylko dlatego że gra miała swoje przyjemne ciche momenty w których można było nacieszyć sie ciszą i odetchnąć, ale również sam fakt przesłuchiwania wrogów sprawiał mi wiele radości.
W conviction odczuwałem że gra cały czas pcha mnie na siłe i nie daje mi czasu na rozejrzenie sie, tylko kazała mi biec przed siebie. Na prawde sprawiało mi radość hakowanie komputerów i odczytywanie pierdołowatych maily czy słuchanie nagrań głosowych bo odczuwałem wtedy chociaż w małym stopniu że napotykani wrogowie to mające znaczenie postacie a nie zwyczajnie porozstawiane pionki do których mam strzelać.
Podobało mi sie nawet rozwiązanie jakie zastosowano w blacklist które pozwoliło na przechodzenie gry we własny sposób. Bez lub z zabijaniem, a kupowanie dodatkowego ekwipunku który dawał więcej punktów skradania czy życia na prawde dawało rade. Pomysł żeby zamiast nakładać irytującegy filtr czy wskaźnik skali na jakiej nas widać też znikł i zamiast tego pojawiła sie zwykła lampka która zapala sie jak nas nie widać. Proste a daje przyjemne poczucie immersji.
Mam nadzieje że prędzej czy później doczekamy sie remaków jakich brakowało fanom :(
Igor Soko?owski: No nie wiem na mnie akurat ta zmiana dynamiki o 180 stopni wywarła odwrotne wrażenie bo z finezyjnego agenta Fisher zmienił się w żądnego krwi bandziora, no i też jak grałem po raz drugi nie dawno to wrażenia miałem takie same, najgorsze w tej części jest to że gra ze skradanki zmienia się w strzelankę TPP niczym Division. Ale doceniam odwagę twórców do zmiany filozofii gry i mechanik, ostatecznie wyszło to grze na dobre bo Blacklist połączył zgrabnie elementy skradankowe i strzelankowe, no ale niestety tam nie było Ironsidea jako Fishera :(
XaR: Po wyjściu wszystkich SC do dzisiaj stwierdzam, że Conviction to najgorsza gra z serii. Kiedyś twierdziłem, że Double Agent, ale już Blacklist jest dużo lepsze od tego badziewia.
maniutek86: Teraz czas na blacklist ?,ogrywam poraz kolejny i tytuł nie ma jednego siwego włosa
Micha? Cie?lak: Po nijakim Double Agencie, chyba każdy chciał następnego Chaos Theory. ALE, jednak Conviction całkiem dobrze robiło to, co chciało zrobić, czyli nie pokazywać już agenta rządowego, tylko agenta samotnego, ściganego przez ów rząd.
Dzisiaj pewnie by to się udało jeszcze lepiej, jakieś bardziej otwarte mapy, bardziej dopracowane mechaniki (które były takie sobie) ale ogółem, fabularnie zwłaszcza, to całkiem dobra część. Tylko trzeba do niej podchodzić z nastawieniem, że będą zmiany.
Film osadzony źródło: https://www.youtube.com/watch?v=d1kglCwIcSs