Motocyklista vs TIR poważny wypadek w którym główną rolę odegrały kask i ciuchy motocyklowe. - Motosapiens.pl
Poważny wypadek motocyklowy. Motocyklista kontra TIR to raczej spotkanie bez szans dla jednośladu, a na drodze wszystko może się zdarzyć. Czy da się wyjść cało z takiej katastrofy i jaką rolę odegrały tu akcesoria motocyklowe takie jak jak kask, kurtka s
Komentarze:
Marcin: Jako początkujący rajder, też miałem swoją przygodę. Wyjeżdżający autobus z zatoczki bez kierunku. Moto bez abs, wyprostowane ręce i hebel na max. Wiadomo jak się kończy. Kompletnie nie pamiętam momentu, coś jak teleportacja do pozycji na asfalcie bez moto. Jedynie myśl aby najszybciej wyhamować aby nie znaleźć się pod autobusem. Szybko transformacja do pozycji na czworaka i w zasadzie to koniec. Ubrania i wysokie buty od Dainese zrobiły robotę. Zakończyło się jedynie lekkim stłuczeniem łydki (pewnie od moto). Moto bez zniszczeń z uwagi na to że zamontowałem stunt gmole. Możliwe że też przyczyniły się do tego że noga lewa nie ucierpiała. Ubrania tekstylne bez problemu zostały naprawione. Nie polecam, ale to była lekcja na całe życie. Ubrania, technika i przewidywanie za wszystkich uczestników - opłaca się w to inwestować.
Piotr Kucharski: HJC RPH70 - dziura w kasku okolice skroni, po delikatnym szlifie na torze. Widziałem i podziękuje za tą markę. Wybór Arai jest dużo bardziej komfortowy, bo wiadomo, ze nie ma lepszego kasku
jawacz: Dzieki za ten filmik ?
Zbigniew O: Wazny odcinek i wiecej takich!
Uslyszalem kilkakrotnie "ubierajcie sie", dlugie buty itd. Krzysztof zrobil lepsze podsumowanie ale cos moglo widzom umknac. Sam wypadek. Czy tak trudno sie przyznac do bledu i nie zrzucac wszystkiego na nieszczesny manewr kierowcy ciezarowki? Jazda przy zachodzacym sloncu, mzawka, skrecajaca ciezarowka... przeciez nie w ulamku sekundy skoro celowal za nia!! Byl czas zwolnic aby dostosowac predkosc i swoja uwage do panujacych warunkow. Gdzie zasada ograniczone zaufania? Ciuchy sa bardzo wazne ale jeszcze wazniejszy jest sposob jazdy aby uniknac wypadku.
Uslyszalem kilkakrotnie "ubierajcie sie", dlugie buty itd. Krzysztof zrobil lepsze podsumowanie ale cos moglo widzom umknac. Sam wypadek. Czy tak trudno sie przyznac do bledu i nie zrzucac wszystkiego na nieszczesny manewr kierowcy ciezarowki? Jazda przy zachodzacym sloncu, mzawka, skrecajaca ciezarowka... przeciez nie w ulamku sekundy skoro celowal za nia!! Byl czas zwolnic aby dostosowac predkosc i swoja uwage do panujacych warunkow. Gdzie zasada ograniczone zaufania? Ciuchy sa bardzo wazne ale jeszcze wazniejszy jest sposob jazdy aby uniknac wypadku.
Krzysztof Wronkowski: co z odszkodowaniem za te spartolenie składania nogi ?
motoloto totutotam: Po obejrzeniu was :P dziś na motorku na spokojnie wrócę sobie do domku.
Manczkin: Cieszę się że żyjesz. Życzę 100%wego powrotu do zdrowia. Lewa w górę.
Marcinos: Niestety, w ubiegłym tygodniu w mojej okolicy miał miejsce wypadek TIR vs motocykl i motocyklista zginął na miejscu...
Rajza: Jest to chyba jedna z moich ulubionych serii filmików u was ponieważ najlepiej zachęca ludzi do inwestowania w ubiór który jest mega istotny a pokazanie takich ubrań zdjętych z człowieka po wypadku działa mocno na wyobraźnie. Super jest to że coraz mniej widać ludzi jeżdżących na zdrapkę i że coraz częściej takie wypadki kończą się w taki a nie inny dużo tragiczniejszy sposób.
Nie Vviem: Dżinsy motocyklowe sa wygodne ale przy szybszym slizgu potrafią się wtopić w tyłek. Sprawdzalem. Znacznie lepiej wspominam slizg w skorach
Tomasz Jan: Mam pytanie, czy były sasteki? Jak to się sprawdza? Testował ktoś?
Jan Walczuk: Krzysztof sprzedając mi ciuchy omawiał bardzo dokładnie aspekty związane z bezpieczeństwem. Kast był bardzo ważny elementem. Na szczęście nie miałem okazji sprawdzenia w praktyce jak bardzo jestem bezpieczny. Ale zawsze ubrany odpowiednio, bo Krzysztof też zrobił odpowiednie wykłady na temat bezpieczeństwa. Dziękuję.
Jan Kowalski: Trzeba przede wszystkim jeździć rozważnie i z wyobraźnią, a wtedy ciuchy i kaski nie będą musiały wam ratować życia.
JamesDiGrizz: Lewa w górę dla kolegi, a dla pozostałych do zapamiętania: zawsze do końca hamować! Zmniejszenie prędkości to mniejsza energia kinetyczna w momencie uderzenia w przeszkodę. Hamować, hamować, hamować!
Pawe? S: z pośród wszystkich spoko odcinków tego typu są bezcenne w sumie
Pawe? S: a i mając porównanie do gleby przy tej samej prędkości tez około 60km/h plus plama oleju, nie witając się z żadną przeszkodą wstałem podniosłem moto i zmieniając kierunek kontynuowałem jazdę.
Tomek: Dużo zdrowia życzę. Dzięki za materiał i szerokości ;)
AdWolf: Miałem dwa wypadki na moto, obydwa w stroju casual, pierwszy koszulka i spodnie typu jeans z reserved, drugi w dresach. W obydwu wyszedłem bez szwanku ja jak i moje ciuchy (zero dziur i rozdarć). Wybaczcie moją ignorancję, ale uważam że wypadek i skutek to szczęście lub pech. Można mieć super ciuchu i zginąć (znam osobiście przypadki) jak i ujowe tak jak ja i nie mieć śladu po wypadku. Dodam ze latałem kilka metrów nad samochodem. Wiem ciuchy dają większa szanse na przeżycie lub mniejsze uszkodzenia, ale dalej uważam że to los, szczęście, zwał jak zwał ma większą wagę :)
Marek Madzia: W moje urodziny skasowałeś tira ? ....Super odcineczek ??No mnie buty też uratowały stopę a ślizgałem się tylko między 30 a 40km na godzinę. Noga troche bolała ,ale dzięki butom WYSOKIM na drugi dzień byłem w stanie zacząć nową prace . Pozdrawiam .
Moto Wookie: Bardzo ważny i istotny materiał moim zdaniem. Powinno być ich zdecydowanie więcej, może nie do wszystkich "motocyklistów " dotrze, ale za to może uratować sporą ilość osób które uważają się za pro riderów i posiadający cheat na nieśmiertelność.
Osobiście nie miałem wypadku (poza położeniem motocylka przy próbie zawracania na dużym pochyleniu), ale na żywo byłem świadkiem dwóch szlifów i jednego highside.
Powód był zawsze ten sam- przekroczenie wlasnych limitów na drodze publicznej.
Efekt jest taki, że od dłuższego czasu jeżdżę samotnie (miałem dość ciągłych wyścigów grupowych), więcej czasu obserwuję otoczenie i doskonale się w przewidywaniu sytuacji na drodze.
Kwestię ubioru podsumuję w taki sposób:
Z domu do garażu muszę pokonać pół miasta autem, mimo to zawsze zabieram z sobą pełny ubiór. Ludzie którzy piszą, że ubiór nie ma znaczenia nigdy nie mieli przed oczami znajomych którzy w bólu tracili przytomność gdzieś na boku drogi, a na karetkę trzeba było czekać 2 godziny.
W sumie z perspektywy czasu wolałbym być na ich miejscu, niż stać obok nie mogąc już nic więcej zrobić.
To oczywiście tylko moja opinia i nie zamierzam nikogo do niej przekonywać.
Osobiście nie miałem wypadku (poza położeniem motocylka przy próbie zawracania na dużym pochyleniu), ale na żywo byłem świadkiem dwóch szlifów i jednego highside.
Powód był zawsze ten sam- przekroczenie wlasnych limitów na drodze publicznej.
Efekt jest taki, że od dłuższego czasu jeżdżę samotnie (miałem dość ciągłych wyścigów grupowych), więcej czasu obserwuję otoczenie i doskonale się w przewidywaniu sytuacji na drodze.
Kwestię ubioru podsumuję w taki sposób:
Z domu do garażu muszę pokonać pół miasta autem, mimo to zawsze zabieram z sobą pełny ubiór. Ludzie którzy piszą, że ubiór nie ma znaczenia nigdy nie mieli przed oczami znajomych którzy w bólu tracili przytomność gdzieś na boku drogi, a na karetkę trzeba było czekać 2 godziny.
W sumie z perspektywy czasu wolałbym być na ich miejscu, niż stać obok nie mogąc już nic więcej zrobić.
To oczywiście tylko moja opinia i nie zamierzam nikogo do niej przekonywać.
Film osadzony źródło: https://www.youtube.com/watch?v=wN1zH1zO4uY