TAKIE SKARBY TAK TANIO?! ZDOBYCZE Z IRLANDZKICH LUMPEKSÓW I CAR BOOT CIUCHY, ZABAWKI, DODTAKI - Panna Joanna
Hej! Dziś zapraszam Was na wyjątkowy haul ponieważ pokażę Wam jakie skarby można upolować w irlandzkich lumpeksach oraz na wyprzedażach garażowych! Opowiem Wam też na jakich zasadach działają charity shopy i jak wyglądają car boot sale. Tym razem miałam t
Komentarze:
CELINA Celinka: ?
Karolina be: Mega łupy ❤ ja jak jestem w UK nie umiem szukać w takich instytucjach ? ale w PL uczę się powoli łapać okazje!
Agata Klimek: Nie opłaca się kupować zabawek czy ciuchów nowych w sklepie, ale niektórzy się brzydzą po kimś .
Agata Klimek: Szkoda że w Polsce nie ma takiej tradycji . W USA robią garage sale i też na podwórku ludzie wystawiają rzeczy które im nie są potrzebne . To dobry pomysł. Uczy dzieci podstaw biznesu ? i można się pozbyć niepotrzebnych rzeczy. I też to jest ekologia bo zamiast produkować nowe a stare wyrzucać to się wykorzystuje kolejny raz
kaaletka: I to są łupy! ?
Ania Baran: ?
The flower Joasia.: :) Wydaje mi sie ze lumpeksy zagranica sa lepsze niz w Polsce...To ze jakby czasem przychodza do nas te ubrania, to dlatego ze juz nikt za granica nie chce ich...tam szybciej wymieniaja swoje ubrania, bo mniej w euro czy funtach na to płacą..wiec i szybciej ludzie tam wymieniaja..a Polacy oddaja częściej juz w gorszym stanie :)
Dorota. Dota: Ja jak mieszkałam w Szkocji tylko kupowałam w lumpie . Zabawki po funcie ,które w sklepach kosztowały po 100zl i więcej ! A po co przepłacać ? Ciuchy często z metkami! Odkąd mieszkam w pl brakuje mi szkockich lumpów. Tu nie potrafię się odnaleźć.rzeczy są często po prostu zniszczone .ale ja mieszkam w małej miejscowości może w miastach jest inaczej.
Justyna Misiorek: Uwielbiam lumpeksy ❤ super łupy ?
Szalona Romantyczka: Bardzo lubię rzeczy z drugiej ręki. Pomijając już ceny to w poprostu często można znaleźć rzeczy, których nigdzie dostać nie można i to z fajnym składem ?
Klaudia: Super odcinek, sama lubie kupować ciuchy w ciucholandach ;)
Ewelina Rogo?: Niedawno w Charity Shopie w Irlandii kupiłam nowiutkie i mega ciepłe spodnie od piżamy za 30 centów ?
Anna Wisniewska: Zgadzam się z każdym słowem. Każdy ma korzyści z tych sklepów, klienci, organizacje i ludzie, ja też zanoszę tam masę rzeczy, każda ładna, do każdej mam sentyment, szkoda ich wyrzucić, a dom z gumy nie jest ?. Pozdrawiamy
Natalia: Ale łowy i te ceny ?
Bartosz Obr?bski: SUPER! KOCHAM, CHARITY SHOPS, NAWET FAJNE OSOBY W NICH PRACUJA O PERELKACH NIE WSPOMINAJAC ;)
Mar Tula: Też uwielbiam oglądać tego typu filmy❤ bardzo żałuję, że u nas nie ma tego typu sklepów pomagającym różnym organizacjom, piękna inicjatywa?
Martyna Szymczuk: Mieszkam w Szwajcarii i tu też królują charity shopy, tzw Brocki albo Brockenhaus. Poza ciuchami i zabawkami ludzie oddają meble, agd, obrazy, art dla pupilów domowych jak klatki, porcelanę, art papiernicze, sportowe, rowery, narty, okulary, ozdoby świąteczne, garnki, regały magazynowe, wiertarki, bizuterie....dosłownie wszystko. Uwielbiam buszować w tych sklepach, mamy sporo mebli i obrazów właśnie z tego źródła. Sama też co sezon wywożę siaty pełne butów i ciuchów z których wyrosly moje dzieci a są w dobrym stanie. Mam nadzieję że w Pl niebawem też pojawią się takie sklepy. Pozdrowienia z Zurychu :)
Film osadzony źródło: https://www.youtube.com/watch?v=kfclAgALmG4