Wszystko o kubeczkach menstruacyjnych - czarszka


Super by było, jakby komuś się chciało spisać, w której minucie na które pytanie odpowiadam, ale tym kimś nie będę ja, bo już dziś padam na twarz. Może zdołam innego dnia ;) Mam nadzieję, że ten film będzie przydatny i damy radę kulturalnie pogadać :) __
Komentarze:

Katarzyna Wojdak: Pierwszy odcinek doskonale pamiętam. Już wtedy używałam kubeczka, od tego czasu wciąż kocham ten gadżet. Mój pierwszy kupiłam chyba z LadyCup, przeźroczysty i przeszkadza mi jego odbarwienie się. Potem kupiłam w Rossmannie z Facelle i to jest złoto ? tani, łatwo dostępny, kolorowy dzięki czemu nie ma odbarwień. Akurat czeka mnie wymiana na większy rozmiar.
Ewka G: A ja właśnie uwielbiam te kubeczki z facelle z Rossmana. Mój pierwszy kubeczek był bodajże z MeLuna czy jakoś tak. Wtedy jeszcze kupowane tylko online. Czasem miałam problemy żeby go założyć, szczególnie w ostanie dni. Po tych kilku latach kubeczki stały się popularne i pojawiły się w sklepach. I kiedyś była promocja w Rossmanie i kupiłam sobie wersję XS z facelle. Fantastyczny!! A potem dokupiłam M na te pierwsze dni i tego starego już nie używam ?
Roksana ?apaj: Pięknie Ci dziękuje za ten filmik. Czuję większa motywacje do spróbowania. ❤
Monika Pi?tek: Ja po pierwszym filmie zdecydowałam się na kubeczek i to zmieniło moje miesiączki ? oczywiście zdarzyło się że źle założyłam, ale doszłam do wprawy i teraz nie ma już najmniejszego problemu?a komfort jest nieporównywalnie większy pomiędzy tamponami a kubeczkiem ??
Aleks Andra: Korzystam z kubeczka już od kilku lat ale to była przyjemność posłuchać, jak tak prosto i bez niepotrzebnego wstydu opowiadasz o korzystaniu z niego <3 Tworzysz super miejsce w Internecie
A propos patentów jeszcze dodam - dla mnie "niezniszczalny" zestaw na pierwsze dni okresu albo super trudne warunki to kubeczek + majtki menstruacyjne (osobiście mam z etam i polecam te z największą zawartością bawełny). Takie kombo nigdy mnie nie zawiodło. Kiedyś korzystałam z zestawu kubeczek + podpaska ale wszystkie wiemy jakie niewygodne są podpaski, zwłaszcza w gorące dni.
Magdalena Be: Hej. Przychodzę z pytaniem jako osoba z obozu "intensywnie rozważam, ale jeszcze nie próbowałam". ;) Mowa w filmie (i komentarzach) o 8-10 h noszenia kubeczka. Tak długi czas jest "rekomendowany" i "bezpieczny"? Używając tamponów mam zawsze w głowie zalecany na opakowaniu czas max. 6 godzin i staram się go nie przekraczać (no, może poza nocnym użyciem). Po pierwsze ze względów higienicznych, a po drugie - poza samym początkiem i samym końcem okresu - żaden tampon nie byłby wystarczająco chłonny na więcej godzin użytkowania. Zazwyczaj, jeśli najbardziej intensywne krwawienie w trakcie okresu wypada w weekend, kiedy mogę dłużej pospać, przypłacam to przeciekającym tamponem. Może jest ktoś mający niegdyś podobny problem z tamponami? Chętnie dowiedziałabym się jakie są doświadczenia takiej osoby z kubeczkiem menstruacyjnym.
Weronic: Dziękuję za odcinek.❤
Ilona Rozalska: Właśnie teraz się śpiewam i kupiłam kubeczek, jestem osoba która teoretycznie ma dwa porody za sobą ale praktycznie to dwa cięcia cesarskie były więc kupiłam rozmiar S i M bo nie miałam pewności który rozmiar będzie odpowiedni ?
Bardzo ważny odcinek, dzięki ❤
Marta: Fajny odcinek! Sama też używam kubka.
Babsi ta: Obejrzałam z przyjemnością, lubię Twoje poczucie humoru i luźne podejście do (dla wielu) trudnych tematów. Najpierw się nasłuchałam o kubeczkach, potem się o nich naczytałam, zbierałam się rok czasu żeby go kupić bo bałam się że sobie nie poradzę. Jestem po 40-stce i dwóch porodach, od roku używam kubeczka Lunette, jest to mój pierwszy i jedyny kubeczek, nie czuję potrzeby posiadania większej ilości, także jeden spokojnie wystarczy na początek, jednak polecam kupić odrazu coś z polecenia niż np tanią opcję facelle z Rossmanna i zrazić się przez nie otwieranie, przeciekanie i inne. Nie mówię, że jest on zły bo nigdy nie miałam, a są dziewczyny którym on się sprawdza, ale są też takie które właśnie przez niego zrezygnowały. Na początku faktycznie kilka razy był przeciek, ale wiem, że to raczej wina mojego nieumiejętnego zakładania, jak już się nauczyłam (było to może do 3 okresów) to nie przydarzył się już żaden przeciek. Odważyłam się też zakładać na noc, pierwsze 2-3 razy dla bezpieczeństwa z podpaską, ale widziałam, że nic się nie dzieje, że jest bezpiecznie i na dzień dzisiejszy w dni okresu śpię bez bielizny tylko z samym kubeczkiem. Zapominam wogóle, że mam okres przy kubeczku, inny komfort życia. Bardzo się cieszę, że jednak po roku walki myślowej w końcu się zdecydowałam, niczego nie żałuję.
Katarzyna Giza: Uwielbiam kubeczki, odkąd zaczęłam ich używać okres mija praktycznie nie zauważony, mimo obfitych miesiączek. W końcu nie mam obaw że mi coś przecieknie. Trzeba się nauczyć obsługi, ale trening czyni mistrza, najważniejsze robić to na spokojnie. Dziś nie wyobrażam sobie życia bez niego ?
Ivonpolka: Bardzo ciekawy materiał.
Agnieszka Sadowska: Dziękuję za ten film. Ja do tematu do tej pory podchodziłam jak do jeża, jednak widząc w komentarzach jak dużo Babeczek jest zadowolonych, muszę spróbować.
Kryspina22: Dziewczyny a jak wyczyścić kubeczek? Moj się "zafarbował" da się to doczyścić?
Natalia Szyma?ska: Super temat! Dziękiq
Project Pismo: Dzieki za film! Jestem ogromną zwolenniczką kubeczka i zawsze mnie cieszy jak temat sie pojawia. Uzupelniając moje rady:

- Jesli Wam sie nie otwiera, nie zasysa lub po prostu przecieka np po pół godzinie to bardzo mozliwe, ze jest po prostu za miekki. Ale ja mam do tego niską szyjke macicy wiec zawsze po wlożeniu sprawdzam wskazujacym palcem objeżdżając dookoła po pierwsze czy się rozłożył z każdej strony, a po drugie czy mi szyjka gdzieś bokiem nie wylazła (u mnie jest tak nisko, że jest po prostu w kubeczku). Kubeczki różnią się także kształtem i np dla mnie najlepszy jest taki tulipan/dzwonek ale dość krótki. Miałam kilka różnych - obecnie używam Lena cup, i moge polecic jako taki bazowy model od ktorego mozna zacząć. Nie jest za twardy, ani za miekki, mozna odciać tą łodyżkę ale ma też taki grip na dole i łatwiej jest go złapać przy wyciąganiu.

- Jeśli przechodzicie z tamponów to na początku można mieć wrażenie że przecieka albo ogólnie, że jest jakoś wilgotno - well, tropiki a nie sahara to dobry objaw! Podczas okresu ścianki pochwy mogą normalnie produkować śluz więc to może dawać takie złudne poczucie ze kubeczek przecieka.

- Na początku trzeba próbować różnych pozycji i różnego składania kubeczka - nie ma uniwersalnej metody dobrej dla wszystkim. Dla mnie np na stojąco, składając w tzw "push down fold"

- Jeśli macie na początku niepewne ruchy to można zrobić wymianę pod prysznicem, wszystko się po prostu spłucze.

Do dezynfekcji używam polecanych już tutaj tabletek Milton, i takiego składanego kubka silikonowego (z allegro za 5zl, ma pokrywke wiec w nim tez kubeczek trzymam w szafce ale nie jest to szczelne zamkniecie zeby go nie ukisić). Jeśli chodzi o te małe dziurki to można je wyczyścić taką szczoteczką do przestrzeni międzyzębowych, tylko ostrożnie bo łatwo w tym miejscu rozerwać ten silikon.

Jeśli film Was nie przekonał do spróbowania to dodam jeszcze od siebie. Po pierwsze to super sposób na poznanie swojego ciała, swojej anatomii, a jak go będziecie już znały to o wiele łatwiej wychwycicie, że np coś jest nie tak. Tak samo z krwią - też macie szanse zauważyć, że coś się zmieniło.

PS> Bardzo pasuje Ci ten boho vibe (wlosy, no make-up i koraliki). Jejku tak naturalnie i bez spiny - o takie jutuby przeciez nam chodzi!)
Barbara T: ❤ świetny odcinek ❤
Aneta D: ?Od 6 lat używam i jest to najlepsza rzecz jaką ktoś wymyślił... ?
Kasia Kasia: Wtedy w 2016 roku oglądałam i myślałam, ale jak to, jak to myć ? teraz nie wyobrażam sobie życia bez niego ❤
mariczek M: Jak ja lubię normalizację normalności. Krew jest krwią, pochwa pochwą. Pierwszy komentarz dałam, dla statystyk, drugi jest dziękczynny za świetną robotę. Czekam na rabat do your kaya i robię drugie podejście do kubeczka. Kiedyś kupiłam facelle, ale jakoś nie możemy się dogadać, może z tym będzie lepiej.
Film osadzony źródło: https://www.youtube.com/watch?v=NqtDCUIFmQ8