HAŁAŚLIWA drużyna Danganronpa: Survivor&039;s Guilt 16 PL - MrBobru


Moje media społecznościowe: (streamy) ✅ mrbobru (drugi kanał) (kanał archi) (moje opowiadanie z Ronpy) (moje opowiadanie Post Apo) Kolejna gra od twórców LIVe or Die, zobaczymy jaka fanowska Danganronpa trafi się tym razem na kanale! Zoba
Komentarze:

@Mitt-zc8uw: Miłego oglądania ^^
@Weronika_Pawlak: Miłego uwu
@Fictional_Evidence: Kitku do pocieszania ekipy
@Fictional_Evidence: Gumi, jesteś sus. Zaczynamy podejrzewać, że ta prawdziwa mogła zostać zabita podczas wydarzenia (lub jest przetrzymywana) i geniusz ukradł jej tożsamość.
@piotrwrobel9130: Było mówione że nikt nie wygrał 1 rozdziału
@Kitty.UwU.: Hayato chyba chce dać mordercy okazję na morderstwo ?
@piotrwrobel9130: Ja myślę że to wirtualny świat jak w Danganronpa 2
@sowmen1867: 7:40 Rui mówił, że nigdy nie było sytuacji, żeby w 1 rozdziale wygrał morderca

Też jestem giga fanem tych eventów. W niektórych fangamach już widzę jak każda postać robi długie streszczenie swojej zabójczej gry i każda część ma po 10min, a tutaj mamy fajny szybki konkret bez lania wody, żeby tylko nabić ilość słów w programie.
Zgadzam się, że twórcy trochę słabo zaznaczają, że motyw wciąż trwa... i nie mam na myśli, że ten dźwięk powinien być słyszalny przez gracza lub postacie cały czas powinny o tym mówić, ale np co jakiś dialog dać ten dźwięk losowo, żeby był w tle? No chyba, że tak jest i po prostu w odcinku tego nie słychać.
@kirkesan: Miłego oglądania oraz miłego dnia!
@LRay88: Teraz można zauważyć, że dopiero po nieprzespanej nocy marudzą na ten hałas przy porannym grupowym spotkaniu. W sumie może być, bo od teraz powinni stawać się bardziej marudni i złośliwi (poziom tego zależny od charakteru danej postaci), aż w końcu ktoś nie wytrzyma. Najgorzej to odczuwają chyba teraz Aki oraz Atsuo, chociaż nie sądzę, by teraz mieli odpaść.

2:30 - rzecze Kazuki w pozie przedstawiającej obmyślanie planu kogo i jak zaciupać, by później łatwo ugrać rozprawę swoją mistyczną "siłą intelektu" ;) W tę jego przemianę na razie nie wierzę i widzę w tym dobrą minę do złej gry.

3:30 - ja podobnie twierdzę. Host raczej by nie zezwolił na odpłynięcie, o ile nie byłaby to jakaś symulacja bez świata zewnętrznego ;) Megumi skitrała się gdzieś na wyspie i cokolwiek planuje to pewnie wyjdzie jej to bokiem ;) Inaczej być nie może w tego typu serii :P

7:05 - to zdanie to raczej puszczenie oczka do gracza/widza, że w tym może tkwić odpowiedź ;) Bobru też o tym głosił gdzieś w poprzednich odcinkach, a i sam się przychylam do takich teorii. Ktoś z nich po prostu udaje wilka, pozbywając się tej osoby zanim dotarli na wyspę. Dla mnie najbardziej podejrzanymi są teraz Alicia oraz Bolesław, tak się tylko powtórzę ;P Ewentualnie nie ma typowego masterminda wśród nich, a obecne dyskusje mają tylko spowodować chaos, doprowadzający do kolejnych zbrodni. Pomysłów na to jest bez liku.

8:13 - wow, to było szybkie xD Myślałem, że "zaginie" aż do odkrycia ciała. Teraz pytanie co faktycznie się zadziało i co wykombinowała...

8:57 - jeśli założymy, że Megumi nie kłamie (a wciąż taka opcja jest) to by taka wersja wydarzeń miała namiastkę jakiejś wirtualnej symulacji albo celowo wywołanych anomalii środowiskowych (tutaj polecałbym kolejny thriller psychologiczny "The Blair Witch Project", a na myśl mi ten film przyszedł w momencie pojawienia się kwestii powracania do punktu startowego pomimo parcia ciągle przed siebie). W skrócie - płynęła cały czas przed siebie i mimo to dotarła w to samo miejsce, z którego zaczęła.

Może jednak nas okłamywać (w ogóle nie opuściła wyspy) i to ona jest kimś pokroju masterminda, pragnącym zlikwidować nadzieję u innych na ucieczkę z tego miejsca. Takim stwierdzeniem też może chcieć zbić nas ze słusznych tropów i nakierować na niewłaściwe. Czemu miałaby organizować tę grę? Może to osobista chęć pozbycia się wszystkich wilków, którymi wewnętrznie gardzi (w jej przypadku to by była hipokryzja, ale może chcieć się po wszystkim sama usunąć i dać się zastąpić swoją młodszą żyjącą wersją)? Jeśli dożyje do okolic piątego rozdziału to taki scenariusz jest bardzo prawdopodobny.

9:55 - no kurde, nie wiem czy robi to celowo... Kompletnie nie potrafię jej zaufać. To serio brzmi jak zmyślona historyjka. Nikt w żaden sposób nie jest i nie będzie w stanie potwierdzić cokolwiek z jej słów. Jest dalej opcja, że jest z nami absolutnie szczera i takie przedstawienie jej nam jest tą pułapką hosta (podstawił łódź, licząc, że ktoś skorzysta, a potem planował zabrać, kiedy badacz pójdzie się podzielić z innymi swoimi obserwacjami - trochę to jednak naciągane). Teraz można przestać jej ufać, a to wywoła konflikty w grupie i się zacznie... Osobiście nie ufam dalej Megumi, mimo że może być niewinna.

10:01 - słuszna uwaga Bobru. Ona coś kręci albo nie mówi nam wszystkiego. Godzina to szmat czasu (nie spoilerując, w EG też były o tym dyskusje - takie przedziały czasowe są nienaturalne, bacząc na okoliczności).

12:25 - fakt, to może potwierdzać część słów Megumi. Na razie przypuszczam 2 warianty tego, gdzie są: symulacja (oklepane) albo odseparowane otoczenie przy pomocy technologii rodem ze sci-fi (pola siłowe i te sprawy). Ciągle zagadką są słyszane dźwięki przez Sumire, choć na razie oficjalnie tylko ona je słyszy, ale może ma ponadprzeciętnie czuły słuch?

14:25 - tak, też myślę, że teraz twórcy wodzą nas za nos xD To by jednak oznaczało, że Megumi była szczera i wszystko poszło zgodnie z planem hosta/masterminda, żeby ją w takim świetle podejrzeń postawić. Zobaczymy, bo również ten aktualny dialog może być zmyłką, byśmy odrzucili podejrzenia, a Megumi realnie robi nas w konia xD Mind game... Takeshi może stary ziemniak, ale intuicję ma precyzyjną ;P

20:03 - DR Eternal Endings reference? xD Nie jest to spoiler, bo sam start prologu pokazuje nam nietypowe miejsce akcji :P Może nie tyle piekło, a "zaświaty" czy jak kto chce to nazywać ;D

20:20 - Bobru odpala już swój tryb psychola, haha ;D

20:40 - moim zdaniem Mako raczej przetrwa ten rozdział, ale zostanie wrobiona (może przez Rikę?) w zabójstwo z racji tego, co przed chwilą głosiła jako jej motywacje.

21:50 - Rui się minął z talentem... To Ultimate Myśliciel/Filozof ;) 100% przodek Arystotelesa czy innego Platona ;D

Jeśli już jesteśmy przy temacie istnienia po śmierci i pokrewnych rozważań. Ja nie mam problemu z wyobrażeniem swojego "niebytu". Czy jak kładziemy się spać to nie jest tak jakbyśmy "umierali" tymczasowo? Gdzieś ta nasza świadomość zanika i jest dosłowny przeskok czasowy... Zazwyczaj nie pamiętam żadnych snów, więc to tak jakby mnie nie było, a jednak (chyba) powracam xD Zmierzam do tego, że nicość nie jest mi straszna, choć obawy innych są dla mnie zrozumiałe. Nigdy nie mamy gwarancji, że jak położymy się spać to potem wstaniemy :P Co np. z takimi osobami, którzy są w wieloletnich czy dożywotnich śpiączkach? To dopiero przekichana sprawa. Co było z naszą świadomością zanim powstaliśmy? W którym momencie życia możemy mieć pewność, że coś co nazywamy świadomością u nas się rozwinęło (kiedy pojmowaliśmy siebie jako siebie)? Co z osobami upośledzonymi umysłowo - mają świadomość (pewnie zależy od stopnia defektu)?

Hipotetyczne "piekło" to też dla mnie mocno kontrowersyjna sprawa. Załóżmy, że istnieje. Jaki warunek trzeba spełnić, by bez wątpienia tam trafić? Czy wieloletnia szczera próba naprawienia krzywd wyrządzonych w przeszłości jest w stanie "zmyć grzech"? Co z bliskimi osobami kogoś, kto trafi w takie paskudne "miejsce"? Przykładowo oni trafią do "nieba" i czy będą w stanie odczuwać szczęście z wiedzą, że ktoś, kogo kochali/kochają, cierpi w wiecznym "piekle" (i to przy opcji, że tego żałował i starał się odpokutować)? Zgłębiałem takie myśli i miałem/mam ogrom wątpliwości. Pytając się w przeszłości księży to nigdy nie uzyskałem satysfakcjonujących mnie odpowiedzi, a tylko otrzymywałem "ufaj w mądrość Boga" ;) Temat grząski, lepiej nie poruszać jednak.

I tak dalej, i tak dalej... Nie rozwijam szerzej tematu, bo mógłbym pisać i pisać, a to nie seria od tego :D

22:50 - Rui jest po prostu nieczuły i znudził mu się temat to sobie poszedł xD

23:15 - ale nam Alicia chamsko zastawiła drzwi i niewinnie pyta się tylko "jesteś może zajęty?" ;D

25:10 - Rui bezpośrednio przyspiesza po prostu wydarzenia xD To ten typ osób, które najlepsze biorą na początku :D Swoją drogą Bobru - pamiętajmy, że w EG nic nie zagłuszało, a ludziska z innego powodu nie mogli się wysypiać... xD

31:42 - ten stereotyp księży też się pojawił w brutalnym anime "Vinland Saga". Kto oglądał ten wie ;D

35:40 - często tego sformułowania używają twórcy swych projektów, a wychodzi to z ust/myśli protagonisty :P Nie wykorzystują "spend" a "kill", takie śmieszki ;) Wiadomo, znaczy to to samo w kontekście zdania, ale dobór słów jest bardziej pasujący do atmosfery, w której są.

Do końcowych rozważań, dotyczących panującego motywu. Fakt, dla gracza/widza jest to mało odczuwalne. Postacie dyskutują o tym tylko podczas grupowych spotkań, na których są w komplecie. Brakuje tu tych choćby jednozdaniowych wtrąceń podczas zwykłych dialogów sam na sam albo w tle wystąpienie co jakiś czas tych syren. Jeżeli postacie nie chcą się do tego odwoływać (może celem próby "zapomnienia" o tym?) to właśnie może wystarczyć takie pojawienie się tego dźwięku co kilka scen fabularnych i dopisek autorski: "a hałas wciąż trwa i się nasila...". To moja idea lepszego rozwiązania dla tego motywu. Obecnie to wygląda tak, że generalnie postacie po kawce sobie świetnie radzą i przywykli do tego w pełni. Nawet są skłonni do wspólnych beztroskich zabaw ;)

Szczerze pisząc - chyba trup niedaleko, a nie wiem kogo typować. No Rika i Mako najbardziej narażeni, ale dla Mako jest potencjał na rozwój (po stracie swej lubej), a samej Riki było sporo w tym rozdziale. Na ten moment największe szanse na śmierć ma Rika. To mój strzał. Za to mam typy na sprawców: Hayato (na razie za oczywisty), Mamoru oraz Kazuki. Celniej bym strzelał jakbyśmy poznali kto weźmie aktywny udział w imprezie, a kto będzie tylko widzem ;) Moim zdaniem stwierdzenie Riki o wielu chętnych jest znakiem, że ktoś już coś szkaradnego zaplanował i chce taką okazję wykorzystać.
@franciszekniesyt3924: Ja nie mogę. To jest niesamowite. Grafika - sorki ale 5/10, natomiast fabuła, postaci, fanserwis (taki bardziej jak postacie w strojach z Frieren) 10/10. Naprawdę inspirujące, że bez budżetu i robiąc tyle ile się umie, da się zrobić co się chce
@Nataszzz: spóźnione (jak zawsze) miłego!
Film osadzony źródło: https://www.youtube.com/watch?v=FFrzO9R96nM