FESTIWAL NIEMĄDRYCH DECYZJI? Przeszłość Very SKY SEZON 2 PIEKŁO odc. 11 THE SIMS 4 | SERIAL | - Mrs Scarlett
#eapartner Hej hej! Sky, a konkretniej \"Nazywam się Niebo\", to kontynuacja serii Ivy na moim kanale. ROZDZAŁY ZOSTAŃ WSPIERAJĄCYM!: WSPÓŁPRACA: MÓJ 2 KANAŁ z różny
Komentarze:
@louise_s: Ale sie wkurzyłam na końcu, w sensie nie spodziewałam się ze będą razem bo wiadomo seria musi się toczyć ale pez przesady. Vera mi przypomina Ivy po tej sytuacji ale mam swoją teorie ze będzie jakaś wielka bomba z Vera naprzykład ciąża czy coś takiego, super odcinek naprawdę ale mega wkurzający?
@woogity3007: Może to zabrzmi śmiesznie, ale pod pewnymi względami Vera i Sky przypominają mi mnie i mojego narzeczonego, trzy lata wstecz. Chciałabym, żeby byli razem, ale nie wiem jak Sky się podniesie po jej kolejnym odejściu ?
@angelikachodnicka2242: I te boskie kapcie krulisie?❤❤
@angelikachodnicka2242: W rozmowie z wera slodkie kapciuszki
@angelikachodnicka2242: Flin boski jak zawsze
@Kate-99-19: Gen zdrajcy po Ivy przetrwał, chociaż coś bo brakuje mi jej. Sky niczym ojciec, zakochał się w dziewczynie za młodu i trwa w tej wypalającej miłości kosztem ostatnich strzępków zdrowia psychicznego. Znaczy wszystko w normie. Zachowania wcześniej Ivy teraz Very nie są dla mnie irytujące, one są tak samo niestabilne i mam do tego sporo wyrozumiałości. Czekam na ciąg dalszy.
@katekhan7230: Mimo wszystko cieszę się, że Sky i Nicole wyjaśnili sobie wszystko co chcieli?. Zobaczymy jakim okaże się swatem?. Jeśli chodzi o Veronicę to Sky powinien ją męczyć i dręczyć, żeby poszła na terapię, bo czasem może pomóc jedynie osoba z zewnątrz ? przy okazji jemu też by nie zaszkodziła. Trzymam kciuki za tą dwójkę wariatów?. A tak na marginesie to ktoś powinien dać Victorowi w zęby?.
@oki1018: Scarlet ... chyba chcesz zginąć ... XD
@juliavxx: podobała mi się reakcja sky’a na przeszłość very mam wrażenie, że jest coraz bardziej dojrzały, natomiast od początku nie byłam fanką sky’a i very razem, ale teraz po jej kolejne ucieczce już naprawdę mam nadzieję, że sky ułoży sobie życie z lilith, flynn jak zwykle w punkt
@fritousek182: w końcu Vera będzie w ciąży i nie powie Sky'ovi. Długo o niej nie usłyszy, a po latach pozna dziecko i jakimś cudem dowie się, że to jego, i jeszcze bardziej będzie zły na Verę?
@yakshaiao725: Obserwuję od jakiegoś czasu i kocham wszystkie serie ale... po tym odcinku twój kanał zdecydowanie powinien ewoluować na nazwę: Mrs ROZPIERDUCHA ☠
@emily_spell: Vera jest tak mocno zaburzona psychicznie, że aż trudno mi jej współczuć. Ludzie jej to mówią wprost, ona chyba sobie nawet z tego zdaje sprawę, a i tak potrafi odwalać takie świństwa. Po tym co odwaliła to nie potrafię jej już dłużej lubić i do Sky’a też mam ogromny niesmak, bo dla mnie zdrada to jest jedna z najokrutniejszych rzeczy jakie można zrobić drugiej osobie, a jednak mam na uwadze to jak w tym momencie jest podatny wciąż na uczucia Very i że ten związek z Lilith to też nie do końca rozwinięta relacja, ale jednak relacja, gdzie zdecydował się iść dalej, więc coś jednak obiecał. Trochę go dopada to co sam robił Nicole. Karma bywa okrutna, więc i po tym może go dopaść.
@Beataskopyoutube: Cześć Mrs Scarlett świetny Premera na twoim kanal z sims 4 SKY bardzo mi się podoba i Bardzo Tęsknią za tą Serią u ciebie na kanale pozdrawiam serdecznie miłej niedzieli i wieczoru dla ciebie Karolina i Damiana??????????
@sandraprzybysz5877: A ja mimo wszystko bardzo od początku kibicuję Sky’owi i Veronice ❤ i bardzo ubolewam nad dzisiejszym zakończeniem ?
@qushiix6249: oj skoro vera wyjeżdża to zapowiada się chyba jakiś timeskip!! cudowny odcinek, dziękujemy ?
@airockti9201: Nie dokońca rozumiem jaki sens ma zachowanie Veroniki? To się logicznie dla mnie nie łączy.. rozumiem trauma traumą, ale nie ma według mnie logiki w tych wydarzeniach, wydaje mi się, że trochę odebrałas jej działaniom sens, chyba że masz jakiś długofalowy plan i to się później wyjaśni, ale dotychczas jej największym strachem było to że Sky się dowie, przespała się z nim i nagle znowu wychodzi gdy już pokazała mu całą siebie i ujawniła sekret? Nie do końca mi się to niestety klei :/ Jest to frustrujące dla widza i jak mam być szczera to bardziej odpycha mnie to od dalszego oglądania niż przyciąga. To moja opinia, ale biorę pod uwagę, że możesz mieć pewną wizje
@Pilar_887: I to jest dla mnie moment, w którym Veronika nie należy do moich ulubionych postaci. Bycie ofiarą weszło jej w krew, a przy tym ranienie innych.
@cool_kroksy: szczerze podziwiam mieć psyche tak kogoś niszczyć emocjonalnie po raz n'ty, naprawdę sądziłam że to już będzie zmierzało w strone happyendu - jak widać Vera ma inną wizjeXD
@martak6770: Brak mi komentarza na zachowanie Very... Smutne to.
@olpiee: Kolejny mocny odcinek i kolejny mętlik w głowie. Tak jak ktoś już słusznie zauważył w komentarzach, Vera jest postacią tragiczną i aktualnie ciężko oczekiwać od niej zdolności do podejmowania logicznych decyzji - nawet jeżeli te decyzje są dla mnie zupełnie irracjonalne i denerwujące. Szargana silnymi emocjami i niesamowitą traumą, działa pod wpływem chwili, umyślnie bądź nieumyślnie raniąc przy tym wszystkich dookoła siebie. Początkowo czułam niesamowitą złość, widząc jak po raz kolejny rani Sky'a, dosłownie niszcząc wszystko, co starał się do tej pory obudować. Sky podszedł do tematu niesamowicie dojrzale: wysłuchał jej, pokazał jej, że jest osobą której może zaufać, pokazał fałsz i obłudę Victora (!) - a wszystko po to, aby znów skończyć na dnie.
Po fazie zlości, jest mi po prostu żal każdego z nich - Sky'a, że po raz kolejny został ze złamanym sercem; Flynna, że po raz kolejny musi oglądać jak jego najlepszy przyjaciel pogrąża się rozpaczy i... o dziwo, także Very. Dziewczyna MUSI się obudzić, zrozumieć relacje oprawca-ofiara i zawalczyć o samą siebie - zanim będzie za późno. Bez odpowiedniej pomocy i przepracowania pewnych zachowań - miłość niestety nie wystarczy. Pomimo złości na to w jaki sposób to wszystko rozegrała, pozostaje także smutek (what could have been ?). Wiele osób uważa, że Vera jest toksyczna, ale według mnie ona jest zupełnie pogubiona i w opłakanym stanie psychicznym. Nie wie, w jaki sposób prawidłowo poradzić sobie z własnymi emocjami, a nacisk ze strony Victora + impuls pod postacią Sky'a wcale w tym nie pomagają. Przykro się to ogląda porównując Verę teraz a Verę w liceum - jak zupełnie dwie inne osoby. Zawsze była jedną z moich ulubionych postaci, dlatego mam nadzieję, że jej dawny blask jeszcze wróci. W 100% zasłużyła na krytykę (pod którą się w części podpisuję), ale w 100% zasługuje również, aby się z tego wygrzebać i przerwać zapętlenie we własnej bańce.
Uważam, że wyjazd to (o dziwo!) jeden z jej lepszych pomysłów od dawna - ona potrzebuje NATYCHMIASTOWEJ terapii, przepracowania własnych traum i poukładania sobie w głowie wszystkich wydarzeń. Tak jak sama przyznała, nie jest gotowa na związek w danym momencie swojego życia. W 100% się z nią zgadzam i uważam, że tylko to jest w stanie pomóc jej się od tego odciąć i spojrzeć na sprawę z innej perspektywy. Staram się pamiętać, że Vera była zaledwie nastolatką (!), gdy filmik trafił do sieci - jej zachowanie choć irracjonalne i pozbawione sensu jest efektem lat życia, w którym UCIECZKA była dla niej JEDYNYM "logicznym" rozwiązaniem. Właściwie, to jedyne rozwiązanie jakie do tej pory znała i stale się w tym rozwiązaniu zapętla. Oczywiście, absolutnie jej to nie usprawiedliwia i nie powinno być to powodem do traktowania innych w ten sposób! Mimo to, gdy uzmysłowiłam sobie, że ona właściwie większość życia uciekała od problemu i nigdy nie próbowała nawet znaleźć innej drogi - widzę tutaj bardziej złożony problem. Ogromnie liczę na to, że będzie to jej ostatnia ucieczka i jej życie wróci na właściwe tory.
Abstrahując od aspektu Very: niesamowicie cieszy mnie zmiana podejścia Sky'a. To, w jaki sposób przeprosił Nicole czy to, w jaki sposób podszedł do tematu Very pokazuje, jak bardzo Sky dojrzał od momentu ukończenia szkoły. W moim odczuciu Sky nigdy nie był i nigdy nie będzie w 100% postacią "pozytywną" czy "negatywną" - wchodzenie w związek podczas gdy kocha się kogoś zupełnie innego nie jest zdrowe, nawet jeżeli rozmawiał o tym wcześniej z Lilith; wydaje mi się, że nie jest to dobra droga do ułożenia sobie życia. Zdrada zawsze będzie dla mnie zdradą, i nie jestem sama przekonana do związku Lilith i Sky'a - nie ważne, czy Lilith się na to godziła czy nie. Mimo to, doceniam to, że on po prostu CHCE się zmienić i CHCE o to lepsze życie zawalczyć. Cieszę się, że ma przy sobie kogoś takiego jak Flynn, czy teraz Nicole: mam nadzieję, że ta przyjaźń wypali.
Ostatni element (przysięgam!) całej tej układanki... Victor zachował się absurdalnie. W moim odczuciu jest zwykłym manipulantem, który wykorzystał sytuację po balu aby uzależnić od siebie Verę - być może się mylę, jestem otwarta na inny punkt widzenia! Ten pocałunek czy tekst o tym "jak było im dobrze razem"... no nie, temu Panu już podziękujemy ?
Jeśli ktokolwiek dotrwał do tego momentu: chcę tylko po raz kolejny docenić Scarlett za niesamowite cutscenki i jakość, która z każdym odcinkiem tylko wzrasta. Wizualna metamorfoza Very to cu-do-wność i świetnie współgrała w tym odcinku z odcieniami nieba na części scen! ? Cieszy mnie (i pozytywnie frustruje!) złożoność postaci i wątków - nikt tutaj nie jest w 100% pozytywny czy negatywny (dobra, oprócz Flynna, najwiekszy green flag serii!). Z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek.
Po fazie zlości, jest mi po prostu żal każdego z nich - Sky'a, że po raz kolejny został ze złamanym sercem; Flynna, że po raz kolejny musi oglądać jak jego najlepszy przyjaciel pogrąża się rozpaczy i... o dziwo, także Very. Dziewczyna MUSI się obudzić, zrozumieć relacje oprawca-ofiara i zawalczyć o samą siebie - zanim będzie za późno. Bez odpowiedniej pomocy i przepracowania pewnych zachowań - miłość niestety nie wystarczy. Pomimo złości na to w jaki sposób to wszystko rozegrała, pozostaje także smutek (what could have been ?). Wiele osób uważa, że Vera jest toksyczna, ale według mnie ona jest zupełnie pogubiona i w opłakanym stanie psychicznym. Nie wie, w jaki sposób prawidłowo poradzić sobie z własnymi emocjami, a nacisk ze strony Victora + impuls pod postacią Sky'a wcale w tym nie pomagają. Przykro się to ogląda porównując Verę teraz a Verę w liceum - jak zupełnie dwie inne osoby. Zawsze była jedną z moich ulubionych postaci, dlatego mam nadzieję, że jej dawny blask jeszcze wróci. W 100% zasłużyła na krytykę (pod którą się w części podpisuję), ale w 100% zasługuje również, aby się z tego wygrzebać i przerwać zapętlenie we własnej bańce.
Uważam, że wyjazd to (o dziwo!) jeden z jej lepszych pomysłów od dawna - ona potrzebuje NATYCHMIASTOWEJ terapii, przepracowania własnych traum i poukładania sobie w głowie wszystkich wydarzeń. Tak jak sama przyznała, nie jest gotowa na związek w danym momencie swojego życia. W 100% się z nią zgadzam i uważam, że tylko to jest w stanie pomóc jej się od tego odciąć i spojrzeć na sprawę z innej perspektywy. Staram się pamiętać, że Vera była zaledwie nastolatką (!), gdy filmik trafił do sieci - jej zachowanie choć irracjonalne i pozbawione sensu jest efektem lat życia, w którym UCIECZKA była dla niej JEDYNYM "logicznym" rozwiązaniem. Właściwie, to jedyne rozwiązanie jakie do tej pory znała i stale się w tym rozwiązaniu zapętla. Oczywiście, absolutnie jej to nie usprawiedliwia i nie powinno być to powodem do traktowania innych w ten sposób! Mimo to, gdy uzmysłowiłam sobie, że ona właściwie większość życia uciekała od problemu i nigdy nie próbowała nawet znaleźć innej drogi - widzę tutaj bardziej złożony problem. Ogromnie liczę na to, że będzie to jej ostatnia ucieczka i jej życie wróci na właściwe tory.
Abstrahując od aspektu Very: niesamowicie cieszy mnie zmiana podejścia Sky'a. To, w jaki sposób przeprosił Nicole czy to, w jaki sposób podszedł do tematu Very pokazuje, jak bardzo Sky dojrzał od momentu ukończenia szkoły. W moim odczuciu Sky nigdy nie był i nigdy nie będzie w 100% postacią "pozytywną" czy "negatywną" - wchodzenie w związek podczas gdy kocha się kogoś zupełnie innego nie jest zdrowe, nawet jeżeli rozmawiał o tym wcześniej z Lilith; wydaje mi się, że nie jest to dobra droga do ułożenia sobie życia. Zdrada zawsze będzie dla mnie zdradą, i nie jestem sama przekonana do związku Lilith i Sky'a - nie ważne, czy Lilith się na to godziła czy nie. Mimo to, doceniam to, że on po prostu CHCE się zmienić i CHCE o to lepsze życie zawalczyć. Cieszę się, że ma przy sobie kogoś takiego jak Flynn, czy teraz Nicole: mam nadzieję, że ta przyjaźń wypali.
Ostatni element (przysięgam!) całej tej układanki... Victor zachował się absurdalnie. W moim odczuciu jest zwykłym manipulantem, który wykorzystał sytuację po balu aby uzależnić od siebie Verę - być może się mylę, jestem otwarta na inny punkt widzenia! Ten pocałunek czy tekst o tym "jak było im dobrze razem"... no nie, temu Panu już podziękujemy ?
Jeśli ktokolwiek dotrwał do tego momentu: chcę tylko po raz kolejny docenić Scarlett za niesamowite cutscenki i jakość, która z każdym odcinkiem tylko wzrasta. Wizualna metamorfoza Very to cu-do-wność i świetnie współgrała w tym odcinku z odcieniami nieba na części scen! ? Cieszy mnie (i pozytywnie frustruje!) złożoność postaci i wątków - nikt tutaj nie jest w 100% pozytywny czy negatywny (dobra, oprócz Flynna, najwiekszy green flag serii!). Z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek.
Film osadzony źródło: https://www.youtube.com/watch?v=OEGQS9SdD9E