ZNÓW MIAŁEM RACJĘ WIEDŹMIN 4 analiza tech demo gry / Drwal Rębajło - DRWAL Rębajło
Wiedźmin 4 drwalowa analiza @thewitcher Łysy znów przewidział Zagrajmy razem w polskie MMORPG ⚔ Broken Ranks ⚔ Przy rejestracji wklep kod \"drwal\" by dostać bonus Gramy na NOWYM polskim serwerze: VARDIS #reklama #współpraca ️A tu przednie gry w j
Komentarze:
@Wespian_: Mam nadzieję że będzie kaer morhen w którym zamiast papcia vesemira będzie gerwant ?
@sepiks9099: Praca mięśni konia to detale ,im więcej detali tym lepiej
@StaraGwardiazUniejowa: Tylko nie obrosnij za bardzo w piórka drwalu od tej racji, bo smiesznie bedzie wygladac papuga z brodą ?
@deneo222: Gra Wiedzmin bez Wiedzmina, agrywalny syf pod dyktando woke.
@jarosawprawdziwek8901: Zobaczyliśmy, jak gra MOGŁABY wyglądać - o tak, pamiętamy downgrade W3...
Kovir, czyli rejon Triss?
Z innej beczki: to nawet zabawne, jak szybciutko CDPR "upiększył tekstury" buzi ;-)
Kovir, czyli rejon Triss?
Z innej beczki: to nawet zabawne, jak szybciutko CDPR "upiększył tekstury" buzi ;-)
@ForaZeDwora: Dojechałam do końca i już jestem pogubiona. Nie wiem, który Naruciak wyskoczy za chwilę z tego kapelusza xD
@mirugdhed8581: Multiplayerowy. Po tym słowie straciłem całe zainteresowanie
@Leczo_z_Guleczo: Mi się wydaje że ciri poświęciła swoją moc aby pokonać białe zimno
@peterkoz6508: Prezentacja...
@chujcinaimie: Na pierwszej zajawce wyglądała jak Filip Chajzer
@Fillex5000: Istotna kwestia, która nie padła w filmie: Zarówno wg pokazu jak i profesjonalisty z kanału Okiem Deva zaprezentowane demo było nie tyle demówką Wiedźmina 4, co bardziej demówką nowego Unreal Engine w wersji 5.6
W wywiadzie dla FYNG kilkakrotnie padło, że zaprezentowane technologie są dalej na etapie rozwoju i mogą nie pojawić się w grze Wiedźmin 4. Tak samo jak quest z mantikorą może nie pojawić się w ostatecznej wersji gry w takiej lub innej postaci.
W wywiadzie dla FYNG kilkakrotnie padło, że zaprezentowane technologie są dalej na etapie rozwoju i mogą nie pojawić się w grze Wiedźmin 4. Tak samo jak quest z mantikorą może nie pojawić się w ostatecznej wersji gry w takiej lub innej postaci.
@MysticSoul1995: Gra wygląda świetnie to trzeba po prostu przyznać, szkoda tylko, że gramy Ciri o wiele bardziej wolałbym innego Wiedźmina, który zatąpiłby nam Geralta albo nawet kreator postaci jak w Cyberpunku, ale to już moja osobiste preferencje. Pociesza mnie to, że dostaniemy chociaż remake Wiedźmina 1 z tymi samymi bajerami graficznymi itd. pewnie w niedługim czasie po Wiedźminie 4.
Drwalu co do twojego stwierdzenia, że takie bajery jak pojedyczne listki na wietrze, czy symulacja mięści u konia, czy innych stworzeń są trochę niepotrzebne, to muszę się tutaj nie zgodzić. Faktem jest, że na takie rzeczy grając w Wiedźmina 4 zwróci uwagę może 5% graczy, ale tak naprawdę to nie o to tutaj chodzi (a przynajmniej nie tylko o to). Tutaj już chodzi o sam rozówj silnika gry, czyli UE5. Z pozoru może się wydawać, że tworzenie takich technologii jest niepotrzebne, ale trzeba na to spojrzeć z trochę szerszej perspektywy. W końcu UE5 ma być wykorzystywane do wielu innych gier nie tylko Wiedźmina 4, a w różnych grach kładzie się nacisk na inne elementy i np. może ktoś będzie chciał stworzyć sobie symulator hodowcy i trenera koni i tam taka technologia, gdzie te konie wyglądają i poruszaja się realistycznie będzie mocno podbijała jakoś gry.
Ogólnie gry próbują coraz bardziej zbliżać się do rzeczywistości, a to wymaga również odpowiedniej optymalizacji wszystkich elementów tych gier. UE5 jest teraz w stanie symulować pojedyncze liście czy igły na drzewach bez większego spadku płynności gry, to powoduje, że teraz duża część gier na EU5 będzie wyglądać bardzo ładnie i przy tym gry te nie będą palić naszych konsol czy PC.
Dodatkowo trzeba pamiętać, że nawet jeśli coś z pozoru na początku może wydawać się nie potrzebnym bajerem, to może to jednak przerodzić się później w jakąś ciekawą technologię. W końcu właśnie w taki sposób następuje postęp techniczny, coś się próbuję, coś się testuje i albo uda się osiagnąć oczekiwany efekt, albo trzeba kombinować dalej.
Teraz dostaliśmy pojednycze listki na wietrze, a poźniej kto wie może UE5 będzie w stanie bezproblemowo symulować tysiące postaci na ekranie i bez spadku wydajności? Teraz dostaliśmy symulacje mięśni u konia (zresztą dla ludzi taka symulacja też już jest na EU5), a później kto wie może będzie się to dało też wykorzystac we wszystkich organicznych modelach np. potworach? To powodowałoby, że gry wyglądałby jeszcze bardziej realistycznie a postacie, zwierzęta, potwory itp. poruszałby się super realistycznie. Dzieki temu immersja w grach wzrosłaby do o wiele większych rozmiarów.
Właściwie to jest podobny case, co rozwój techonlogii kosmicznej. Wielu ludzi mówi, że "a na co to komu potrzebne" i że najpierw powinniśmy zająć się innymi problemami na świecie np. głodem, chorobami itp., ale z drugiej strony ludzie nie wiedzą, że rozwijanie technologii kosmicznej przy okazji wpłynęlo już na wiele dziedzin naszego życia w tym na medycyne, komunikację, logistykę czy nawet na rolnictwo. Jak ktoś nie zna tematu to polecam się zapoznać.
Ogólnie wniosek jest taki, że rozwijanie silników gier nawet w kierunkach, które z pozoru wydają się nieistotne lub niepotrzebne może przynieść jakieś pozytywne skutki dla gier w przyszłości (a może nawet i innych dziedzin naszego życia, kto wie? :D)
Drwalu co do twojego stwierdzenia, że takie bajery jak pojedyczne listki na wietrze, czy symulacja mięści u konia, czy innych stworzeń są trochę niepotrzebne, to muszę się tutaj nie zgodzić. Faktem jest, że na takie rzeczy grając w Wiedźmina 4 zwróci uwagę może 5% graczy, ale tak naprawdę to nie o to tutaj chodzi (a przynajmniej nie tylko o to). Tutaj już chodzi o sam rozówj silnika gry, czyli UE5. Z pozoru może się wydawać, że tworzenie takich technologii jest niepotrzebne, ale trzeba na to spojrzeć z trochę szerszej perspektywy. W końcu UE5 ma być wykorzystywane do wielu innych gier nie tylko Wiedźmina 4, a w różnych grach kładzie się nacisk na inne elementy i np. może ktoś będzie chciał stworzyć sobie symulator hodowcy i trenera koni i tam taka technologia, gdzie te konie wyglądają i poruszaja się realistycznie będzie mocno podbijała jakoś gry.
Ogólnie gry próbują coraz bardziej zbliżać się do rzeczywistości, a to wymaga również odpowiedniej optymalizacji wszystkich elementów tych gier. UE5 jest teraz w stanie symulować pojedyncze liście czy igły na drzewach bez większego spadku płynności gry, to powoduje, że teraz duża część gier na EU5 będzie wyglądać bardzo ładnie i przy tym gry te nie będą palić naszych konsol czy PC.
Dodatkowo trzeba pamiętać, że nawet jeśli coś z pozoru na początku może wydawać się nie potrzebnym bajerem, to może to jednak przerodzić się później w jakąś ciekawą technologię. W końcu właśnie w taki sposób następuje postęp techniczny, coś się próbuję, coś się testuje i albo uda się osiagnąć oczekiwany efekt, albo trzeba kombinować dalej.
Teraz dostaliśmy pojednycze listki na wietrze, a poźniej kto wie może UE5 będzie w stanie bezproblemowo symulować tysiące postaci na ekranie i bez spadku wydajności? Teraz dostaliśmy symulacje mięśni u konia (zresztą dla ludzi taka symulacja też już jest na EU5), a później kto wie może będzie się to dało też wykorzystac we wszystkich organicznych modelach np. potworach? To powodowałoby, że gry wyglądałby jeszcze bardziej realistycznie a postacie, zwierzęta, potwory itp. poruszałby się super realistycznie. Dzieki temu immersja w grach wzrosłaby do o wiele większych rozmiarów.
Właściwie to jest podobny case, co rozwój techonlogii kosmicznej. Wielu ludzi mówi, że "a na co to komu potrzebne" i że najpierw powinniśmy zająć się innymi problemami na świecie np. głodem, chorobami itp., ale z drugiej strony ludzie nie wiedzą, że rozwijanie technologii kosmicznej przy okazji wpłynęlo już na wiele dziedzin naszego życia w tym na medycyne, komunikację, logistykę czy nawet na rolnictwo. Jak ktoś nie zna tematu to polecam się zapoznać.
Ogólnie wniosek jest taki, że rozwijanie silników gier nawet w kierunkach, które z pozoru wydają się nieistotne lub niepotrzebne może przynieść jakieś pozytywne skutki dla gier w przyszłości (a może nawet i innych dziedzin naszego życia, kto wie? :D)
@LordFluffymort: No faktycznie ten Kovir to taka trochę Ruś, ale powiedz czy czytając ksiązki tez tak to widziałeś? Ja zawsze wyobrażałem sobie Kovir jako taką północną Szkocję z mgłami, deszczem itp. A co do miejscówek, marzy mi się żeby Ciri choć na chwilę wróciła do Cintry.
@wiktorzielinski8446: Drwal jak zwykle najważniejsze na początku: można grać jedną, lewą ręką. Jakby się nie dało to gra 1/10. Kobieta po trzydziestce po mutacjach musi się nadawać do softów. Oczywiście zapominamy jak w pierwszym wiedźminie i według książek wyglądał Geralt i że był szpetny jak cholera. Pigułki w pigułce.
@rafalradziszewski5336: Ja to bym chciał zwiedzić dawne miasta elfickie bądź podziemia krasnoludków z dawnych czasów świetności.
@Pacior1000: Nie ma coś takiego jak "Wiedźmin 4" może być tylko "Ciri w uniwersum Wiedźmina" i tyle! Wiedźmin jest tylko jeden! KONIEC~!!!
@merridd: Nie ma to kompletnie żadnego znaczenia, bo ja babą nie będę grał....
@szymon6236: 10:00 absolutnie zignorowałeś wpływ podświadomości na odbiór gry i immersje. Nawet jak bezpośredni nie widzisz, to twój mózg dostrzega takie detale, głównie od tego zależy czy "coś mi tam nie pasuje" albo "nie wiem dlaczego, ale bardzo mi się podoba". Akurat ruch konia w w3 był okropny i mi raz na jakiś czas przeszło przez myśł, że słabo to wygląda xd
@ortodoks1984: To było jasne od początku, że będzie północ, a ten się podnieca, że wiedział.
Film osadzony źródło: https://www.youtube.com/watch?v=1h2WUPugQyo
