Kanał: LabTrekking
Jest taki zagajnik brzozowy, do którego zaglądają frywolnie spacerujące konie i krowy z byczkami. Zaglądają też rozległe polany i łąki oraz rozsiane dookoła góry. I jeszcze zachód słońca lubi - tożsamo jak i my - tam zajrzeć. 0:00 gość specjalny ;-) 3:55 zagajnik 4:38 mocowanie z gałązką 6:04 tak śpimy 7:44 na szlaku luty vs beer review time 12:10 leave some useful traces ;-) #beer #bushcraft #camping
Rzeka, pieski, mikro-ogień, Natura, namiocik i - posługując się młodzieżowym slangiem - chill. Odpoczynek przez duże "O". Siedząc wedle ognia zdałem sobie sprawę jak bardzo psom potrzebna jest cisza. Cholernie to miłe widzieć je zrelaksowane, odpoczywające, błogo zasypiające w trawie. www.labtrekking.com #Odra #biwak #zachódsłońca
Od razu uprzedzam: to tylko film o moich doświadczeniach i odczuciach. Nie jest to jedyna słuszna możliwość działania, która pozwala cieszyć się długą wędrówką z psem. Mało tego - dodam, że równocześnie, gdy szedłem po GSB i jeszcze długie miesiące po mnie swoją drogę do Santiago de Compostela przemierzał ze swoim psem mój kumpel, Karol. Z tego, co wiem, to swoją trasę (blisko 4000 km) przeszli bez aż takiego koncentrowania się na detalach, które omawiam w tym filmie. Słowem: da się też i tak, a w tym filmie opowiadam Wam jedynie o tym, jak...
A jeszcze taki akcent wspominkowy z GSB, czyli wszystko to, co nie weszło do opublikowanych filmików. Trochę wpadek i przejęzyczeń, trochę bzdurnych śpiewów i tekstów, a także trochę takiego "making of". Mam nadzieję, że wejdzie bez popitki. :-)
30. września grupka ośmiu zapaleńców zebrała się w celu posprzątania okolic Jeziora Leśniańskiego na terenach Nadleśnictwa Świeradów. Do dyspozycji dostaliśmy niezwykle zaśmiecony teren nadbrzeżny i niebieski szlak łączący Jezioro Złotnickie i Leśną. W ciągu kilku godzin zapełniliśmy 18 dużych worków, dzięki czemu ten urokliwy teren nabrał nowego blasku i odzyskał swoją naturalną świetność. Z szerokimi uśmiechami na ustach poczuliśmy, że godnie wypełniliśmy swój wolontariacki obowiązek. Podziękowania dla Leśnictwa Olszyna i Nadleśnictwa...
Pobudka o 4.00 i wymarsz z Kremenarosa o 5.00. Ostatni dzień, ostatnie chwile na szlaku, ostatnie podejścia, ostatnie widoki. Nie czuję na początku większych emocji, liczy się po prostu droga. Razem z siostrzeńcem na podejściu na Szeroki Wierch ucinamy sobie pogawędkę o wojnie i innych ciężkich tematach. Po wyjściu ponad las znów dostajemy otrzeźwiające plaskacze widokowe. Znów to się zaczyna. Znów głowa kręci się dookoła i podziwia co największa mistrzyni designu - Natura uformowała swoją niepojętą siłą. Jest jeszcze piękniej niż wczoraj,...
Wczoraj ulokowaliśmy się w Ustrzykach Górnych, gdzie śpimy dwie noce. Kochana Lesława może w końcu leżeć i chrapać do woli. Dziś - razem z siostrzeńcem - o 6:30 wskakujemy w busa do Smerka, gdzie wczoraj skończył się nasz marsz. Zaczynamy Bieszczady przez duże B. Mam okrutnie wysokie oczekiwania, nigdy nie dotknąłem stopą tych terenów. Zaczynamy podejście, jest świetnie! Cały czas gadamy - o sprzęcie, minimalizmie, miłości. I całe to niby trudne podejście mija w okamgnieniu. Wychodzimy za granicę lasu i kopara jest zbierana z poziomu gleby....
Wymarsz z Przesieki przez Borowice, bo pamiętałem ze szlaku Szklarska - Wałbrzych wspaniały tamtejszy las. Chciałem zweryfikować czy na szlaku czarnym też jest taki wspaniały. Owszem, zaiste, jest. Jest taki wspaniały, że aż w nim zabłądziłem. Miejscami szlak zmieniał barwę na żółty. Co jest? Fatamorgana? Później wszedł centralnie w potok, a później zacząłem swoją walkę z lasem, gdzie zapadałem się po kolanko i gdzie brodziłem po strumykach. Na szczęście ogarnąłem głowę i wróciłem na szlak czarno-żółty. Kiedyś był chyba żółty, teraz zapewne...
Plecak Triple Crown z firmy On My Way to jeden z najlepszych plecaków hikerskich w dziedzinie ultralight. Opiniujemy go po dwóch latach używania. Długo zbierałem się do tej "recenzji". Recenzja to może zbyt duże słowo (a przy okazji - niewłaściwe) dla opisu właściwości plecaka, a także opisu własnych doświadczeń z nim związanych. Zdaję sobie sprawę, że jestem osobą dość specyficzną, gdyż często wędruję z jednym bądź dwoma psami, stąd też i trafiło na używanie plecaka w specyficzny sposób. O tym dowiecie się z powyższego filmu, a także o tym...
Góry Opawskie po czeskiej stronie zwą się Zlatohorską vrchoviną. Góry te od strony nawietrznej w połowie lutego wyposażone były w sporą ilość mokrego, ciężkiego, miejscami zmrożonego śniegu, po którym dreptanie nie jest niczym przyjemnym. Im bliżej jednak Biskupskiej Kupy, tym warunki do chodzenia lepsze. Między powiewami silnego wiatru i deszczem udało nam się też wstrzelić w małe, ciche okienka pogodowe, dzięki czemu górski głód został choć trochę poskromiony. EDIT: Na filmie 15. minucie i 45. sekundzie (15:45) pojawił się mały błąd -...
Tak się już składa, że od kilku lat mniej lub bardziej spontanicznie odwiedzamy AntyZlot, spotkanie grupy Hopeless Outdoor Team. Przybywamy, rozkładamy sprzęt biwakowy, delektujemy oczy rozległymi połaciami usłanymi wyprasowanymi tarpami, a później integrujemy się przy ognisku. #hot #outdoors #outdoor
Zabrałem w drugiej połowie stycznia psiaki w dzikie tereny zachodniego grzbietu Gór Bardzkich i dostaliśmy potężnego pstryczka w nosy od niebezpiecznej Pani Zimy. Po kolei... Najpierw z jednej strony lasu słyszę beczenie, podobne do beczenia owcy. Jak się wieczorem dowiedziałem - tak samica muflona nawołuje swoje potomstwo. Po chwili drogę przekracza nam całe ponad kilkunastosztukowe stado muflonów z kilku pokoleń. Nigdy nie widziałem muflona, a tu takie szczęście! I w dodatku wszystko mi się nagrało na kamerkę, filmiku wyczekujcie jakoś w...
W końcu podniosłem się ze swojego statycznego stanu skupienia i popędziłem z psami w Góry Suche. Zahaczyliśmy także delikatnie o Wzgórza Włodzickie oraz Wzgórza Wyrębińskie. I teraz raduję się w głębi serduszka, że stan skupienia naszych materii zmieniał lokalizacje per pedes choć przez tych kilka chwil. www.labtrekking.com
Odwiedzona Chatka na Rogaczu okazała się strzałem w dziesiątkę. Doświadczyliśmy tam prawdziwie chatkowego klimatu. Odwiedziliśmy Czupel, oba Międzybrodzia i dostaliśmy solidną porcję zimowego torowania w świeżym śniegu. #Czupel #Beskidy #góry Więcej na www.labtrekking.com
Po raz pierwszy eksplorujemy Beskid Mały i jego wschodnią część zwaną Góry Zasolskie lub Beskid Andrychowski. To pierwszy z dwóch odcinków z Beskidu Małego, po którym dreptaliśmy w grudniu 2022 roku przez cztery dni. Wyruszamy z Targanic i kierujemy się już po zmroku na Chatkę pod Potrójną. Tam oczywiście jest moment na biesiadę oraz poznawanie nowego, klimatycznego miejsca. Następnego dnia rano lecimy na Kocierz, gdzie - debiutancko w historii tego kanału - odpalamy kącik poetycki.
11. listopada jak co roku organizujemy akcję "nocka w lesie". Korzystamy z dobrodziejstw lasu prywatnego Mańka, gdzie pozwalamy sobie na wszelkie wygody jakie mieszczą, ale i nie mieszczą się w luźne ramy określenia "bushcraftu".